Karabach Agdam tym razem nie sprawił niespodzianki, choć mocno się postawił SSC Napoli. Azerowie po pierwszej połowie remisowali 0:0. Bramki padły dopiero po przerwie. W 65. minucie gola strzelił Scott McTominay, a siedem minut później Marko Janković zaliczył gola samobójczego i Włosi wygrali 0:2.
Całe spotkanie w barwach Karabachu znowu rozegrał Mateusz Kochalski. Polski bramkarz pokazał się z bardzo dobrej strony. W 56. minucie udało mu się obronić rzut karny wykonywany przez Rasmusa Hojlunda.
To jednak nie wszystko. Nasz rodak zachwycił włoskich dziennikarzy jedenaście minut później. W ciągu kilku sekund dwukrotnie zatrzymał zawodników Napoli. Wymowny jest komentarz, który pojawił się w relacji na żywo w portalu gazzetta.it.
"Podwójny cud - Kochalski broni strzały Langa i McTominaya! Następnie Hojlund nie trafia głową do bramki o włos" - mogliśmy przeczytać na stronie największego włoskiego dziennika sportowego.
Karabach we wtorek przegrał, ale wciąż na duże szanse na awans do fazy pucharowej. Drużyna z Azerbejdżanu aktualnie zajmuje 16. miejsce w tabeli Ligi Mistrzów. Do rozegrania ma jeszcze mecze z Ajaksem Amsterdam (10.12), Eintrachtem Frankfurt (21.01) oraz Liverpoolem (28.01).
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Serio?
A nie 2:0?