Zawodnik boryka się z delikatnym przeciążeniem łydki, co nie jest uznawane za poważną kontuzję. Jednak jego występ w meczu z Olympiakosem Pireus (26 listopada) stoi pod znakiem zapytania.
Sztab szkoleniowy Realu Madryt zastanawia się nad ryzykiem związanym z udziałem Jude'a Bellinghama w tym spotkaniu Ligi Mistrzów. Takie informacje przekazał "AS".
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Istnieje scenariusz, w którym angielski pomocnik rozpocznie starcie na ławce rezerwowych, z możliwością wejścia na boisko w drugiej połowie. Decyzja ta zależy od oceny jego stanu zdrowia oraz potrzeb zespołu w trakcie meczu.
Od momentu powrotu do gry po operacji lewego barku, Bellingham wystąpił w 14 kolejnych spotkaniach klubowych i reprezentacyjnych. W barwach Realu grał od początku każdego z siedmiu ostatnich meczów, niemal nie opuszczając boiska.
Xabi Alonso rozważa alternatywne rozwiązania na wypadek nieobecności 22-latka. Na jego pozycji może wystąpić Eduardo Camavinga. Podstawową kwestią pozostaje, czy lekkie przeciążenie byłego zawodnika Borussii Dortmund przekształci się w problem poważniejszy. Sztab medyczny monitoruje sytuację, starając się podjąć najlepszą dla piłkarza decyzję.
Początek meczu Olympiakosu Pireus z Realem Madryt o godz. 21:00.