W środę (26 listopada) Piotr Zieliński wyszedł w pierwszym składzie Interu Mediolan na mecz z Atletico Madryt w ramach 5. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów. Jego zespół stracił bramkę już w 9. minucie i przez długi czas nie był w stanie odpowiedzieć.
Sytuacja zmieniła się w drugiej połowie. W 54. minucie Zieliński wykończył akcję, do której mocno się przyczynił, dzięki czemu doprowadził do remisu 1:1. To sprawiło, że Inter odzyskał wiarę w końcowy triumf.
Bramka dla gości padła po dwójkowej akcji Polaka z Ange-Yoanem Bonnym. Francuz otrzymał piłkę od Zielińskiego tuż przed polem karnym Atletico, a następnie posłał podanie prostopadłe w kierunku reprezentanta naszego kraju.
Wówczas Zieliński znalazł się w dogodnej sytuacji do oddania strzału. Po tym, jak pewnie pokonał Jana Oblaka sprawił, że spotkanie to rozpoczęło się od nowa.
Dla 31-latka, który w 66. minucie opuścił boisko, kiedy to zmienił go Petar Sucić, było to dopiero drugie trafienie dla Interu w tym sezonie. Wcześniej zdobył bramkę jedynie w meczu 10. kolejki włoskiej Serie A z Hellasem Werona (2:1).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Huknął nie do obrony. Asysta piętą skradła show
Lewiszcze się.. esra wszystkie portale w ekstazie!
Brawo Piotrek!