W czwartek 27 listopada o godz. 21 Jagiellonia Białystok podejmie Kuopion Palloseura w 4. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji. Zwycięzca tego meczu zapewni sobie udział w fazie pucharowej, a także zachowa szanse na bezpośredni awans do 1/8 finału. - Cieszymy się bardzo na to spotkanie - nie krył trener Adrian Siemieniec podczas konferencji prasowej.
- Przez prawie miesiąc nie pokazaliśmy się na własnym stadionie i wszyscy jesteśmy głodni gry przed naszymi kibicami. Nie możemy się doczekać, by zaprezentować sie tu po raz przedostatni w tym roku. Tak ta jesień się ułożyła. Zatęskniliśmy za graniem tutaj, za naszymi kibicami i emocjami jakie to generuje - dodał 33-latek.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Jagiellonia i KuPS mają po 5 punktów po trzech meczach fazy ligowej LK. Eksperci śledzący te rozgrywki zauważyli też, że obie drużyny prezentują porównywalny styl. - Pewne podobieństwa widzę, ale także różnice jeśli chodzi o sposób prowadzenia ataków czy działania bez piłki. Jesteśmy innymi drużynami, ale obie dobrze czują się z piłką przy nodze - zauważył Siemieniec.
- Zmierzymy się z rywalem dążacym do posiadania piłki, dużo grającym środkiem oraz mającym wielu zawodników wokół futbolówki. Pod względem próby dominacji w centralnej części boiska przypominają Silkeborg IF. Widać, że to jasna myśl trenera. Ta drużyna jest konsekwentna i dobrze się w tym czuje - uzupełnił szkoleniowiec białostoczan.
Jagiellonia przeciwko KuPS będzie musiała poradzić sobie bez Jesusa Imaza, który pauzuje za kartki. Siemieniec nie chciał zdradzić planu na jego zastąpienie. - Powiedziałbym formułkę, że mam kilka koncepcji. Wiadomo, że są piłkarze jakich łatwiej i trudniej zastąpić. Tego akurat być może najtrudniej zastąpić w zespole, jeśli chodzi o jakość czy wpływ na pozostałych - podkreślił.
- Jakiś ból głowy mam. Myślałem nad tym długo i analizowałem różne warianty. Każdy z was ma pewnie jakieś pomysły, choć Jesus schodzi rzadko... Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji, choć jak ją podejmę to niektórzy mogą być zaskoczeni. Szczególnie jeśli postawię na tę, którę mam teraz w głowie - zakończył tajemniczo trener Jagi.
Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty