Jan Bednarek ponownie pojawił się na boisku po przerwie spowodowanej urazem, który wykluczył go z ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski. Obrońca wystąpił w czwartkowym meczu Ligi Europy pomiędzy FC Porto a Nice, wchodząc na boisko po przerwie.
Bednarek zameldował się na murawie w 46. minucie i rozegrał solidną drugą połowę. Portugalczycy nie przegapili jego powrotu. Dziennik "O Jogo" przyznał mu notę 6, komentując krótko:
"Wszedł dobrze. Skuteczny w odbiorze, dobrze ustawiony. Jak prawdziwy stoper". To krótka, ale wymowna pochwała, pokazująca, że Polak nie potrzebował dużo czasu, by przypomnieć o swojej jakości.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
W tym samym spotkaniu wystąpił również Jakub Kiwior. Obrońca reprezentacji Polski nie zaliczy jednak tego wieczoru do udanych. Portugalczycy ocenili jego grę na 5, wskazując na błędy w kryciu.
"Pozwolił Moffiemu zbyt łatwo uciec w 19. minucie, a w 70. minucie znów został pokonany szybkością, choć tym razem w mniej groźnej strefie. Między tymi akcjami potrafił też rozwiązać kilka problemów" - czytamy.
Dla Bednarka to ważny krok w stronę powrotu do regularnej gry i być może także walki o skład reprezentacji w nadchodzących miesiącach. W przypadku Kiwiora - mecz ten może być materiałem do analizy i poprawy.