Real Madryt, Athletic Bilbao, a także FC Barcelona i Atletico Madryt w styczniu zagrają w miniturnieju o Superpuchar Hiszpanii. W związku z tym, w czasie kiedy większość La Ligi walczy w Pucharze Króla, wspomniane cztery drużyny rozegrały swoje spotkania z 19. kolejki awansem.
W Kraju Basków Królewscy nie potwierdzili słów o kryzysie. Podopieczni Xabiego Alonso od początku ruszyli na dość ospałych gospodarzy i już w 4. minucie powinni prowadzić. Kylian Mbappe z łatwością wypracował sobie miejsce do uderzenia. Próbę z sześciu metrów kapitalnie wybronił Unai Simon. Po chwili bramkarz sparował strzał Viniciusa Juniora.
Królewscy prowadzili od 7. minuty. Dalekie zagranie Trenta Alexandra-Arnolda. Piłkę przejął Mbappe, zwiódł obrońców i uderzył z ok. 16 metrów nie do obrony.
Miejscowi dopiero po kwadransie zaczęli zagrażać gościom. W 15. minucie z pola karnego przestrzelił Gorka Guruzeta. Wyrównać gospodarze powinno po jedenastu minutach. Z dość chaotycznej okazji Athletic wykreował świetną szansę. Z pola karnego uderzył Guruzeta, ale wprost w Thubault Courtois.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Po dwóch kwadransach Belg pokazał swój ponadprzeciętny kunszt, kiedy w sytuacji sam na sam odbił strzał Alejandro Berenguera. Po trzech minutach odpowiedział Real, Unai Simon miał sporo szczęścia, kiedy z ostrego kąta w słupek trafił Vinicius.
W 42. minucie Królewscy podwyższyli prowadzenie. Goście rozmontowali defensywę gospodarzy. Dośrodkowanie z prawej strony, piłkę Mbappe zgrał na drugi metr, a Eduardo Camavinga głową z bliska uderzył na 2:0 dla Realu.
Po zmianie stron gospodarze z Bilbao szukali wyrównania. Goście starali się zamknąć spotkanie, zdobywając trzeciego gola. W 49. minucie Mikel Jauregizar uderzył z dystansu. Courtois końcami palców zdołał wybić piłkę.
Tempo gry dość szybko spadło, Real miał mecz pod kontrolą, a w 59. minucie trafił po raz trzeci. Mbappe niespodziewanie zdecydował się na strzał z ok. 20 metrów. Simon przepuścił uderzenie w kierunku bliższego słupka, które miał obowiązek obronić.
Trzeci gol pozbawił złudzeń gospodarzy. Królewscy nie pozwalali miejscowym na wiele. Xavi Alonso spokojnie jednak spać spokojnie nie będzie mógł. W 2. połowie plac gry z urazami opuścili Trent Alexander-Arnold oraz Eduardo Camavinga.
Real mógł wygrać wyżej. W 82. minucie Federico Valverde groźnie uderzył z dystansu. Simon tym razem świetnie zachował się w bramce, odbijając piłkę. Gospodarze uratować honor mogli w doliczonym czasie. W świetnej sytuacji przestrzelił Mikel Vesga.
Królewscy bez problemów dowieźli wysokie prowadzenie i ponownie do FC Barcelony traci punkt.
Athletic Bilbao - Real Madryt 0:3 (0:2)
0:1 - Kylian Mbappe 7'
0:2 - Eduardo Camavinga 42'
0:3 - Kylian Mbappe 59'
Składy:
Athletic Bilbao: Unai Simon - Inigo Lekue (46' Unai Gomez), Dani Vivian, Aymeric Laporte, Adama Boiro - I. Ruiz de Galarreta (46' Jesus Areso), Alejandro Rego - Alejandro Berenguer (69' Nicolas Serrano), Mikel Jauregizar (69' Mikel Vesga), Nico Williams (78' Selton Sanchez) - Gorka Guruzeta.
Real Madryt: Thibaut Courtois - Trent Alexander-Arnold (55' Raul Asencio), Eder Militao (78' Gonzalo Garcia), Antonio Ruediger, Alvaro Carreras - Eduardo Camavinga (69' Arda Guler), Aurelien Tchouameni, Jude Bellingham - Federico Valverde, Kylian Mbappe (78' Brahim Diaz), Vinicius Junior (78' Rodrygo Goes).
Żółte kartki: Berenguer, Rego (Athletic).
Sędzia: Jesus Manzano.