Sytuacja Legii Warszawa w tabeli PKO Ekstraklasy jest niemal dramatyczna. Zespół ze stolicy znajduje się w strefie spadkowej, a dokładnie na 16. lokacie z 19-punktowym dorobkiem. Na zwycięstwo na rodzimym podwórku czeka aż od 28 września. W tym czasie doszło nawet do zmiany trenera, ale Inaki Astiz - tymczasowy szkoleniowiec - nie wywarł wpływu na grę drużyny.
Postawa warszawian budzi niemałe obawy kibiców, ale także zainteresowanie ze strony byłych piłkarzy klubu. Świadczą o tym słowa Ryoyi Morishity. Japoński pomocnik, który grał w Legii od stycznia do sierpnia 2025 roku i był jedną z największych gwiazd klubu, podzielił się w rozmowie z portalem goal.com swoimi obserwacjami.
ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
- Śledzę wyniki na bieżąco, widzę, jak to teraz wygląda. No jest słabszy okres, nie ma co ukrywać. Ale… Mogę wszystkich zapewnić. Legia nigdy nie spadnie! Nie spadła i nie spadnie! O to jestem spokojny. I mocno trzymam kciuki, żeby klub jak najszybciej wyszedł z dołka. Mam nadzieję, że od stycznia będzie już lepiej - stwierdził wprost.
Japończyk wyraził też ciekawą tezę na temat problemów Legii. Wskazał, że zespół z Warszawy mógłby obecnie prezentować inny poziom, gdyby jego trenerem w dalszym ciągu był Goncalo Feio. Przypomnijmy, że klub zakończył współpracę z portugalskim szkoleniowcem w maju tego roku, zatrudniając na jego miejsce Edwarda Iordanescu. Rumun utrzymał tę funkcję zaledwie przez ponad cztery miesiące.
- Wydaje mi się, że mogło to wyglądać inaczej, to znaczy lepiej, gdyby Goncalo Feio jednak został [...] Za Feio już wypracowaliśmy pewne mechanizmy, zespół już czuł wizję trenera, wiedział, jak grać. Gdyby został, to w nowy sezon Legia weszłaby już z tym bagażem, z tym, co zespół wypracował razem z Feio. Zmiana trenera spowodowała, że pewne rzeczy, jak to przy takich zmianach, znów trzeba było zaczynać od nowa - podsumował Morishita.
Legia kolejne spotkanie ligowe rozegra 14 grudnia, kiedy zmierzy się u siebie z Piastem Gliwice. Wcześniej, a konkretnie w czwarte 11 grudnia, ekipę z Warszawy czeka z kolei wyjazdowy mecz z Noah w ramach Ligi Konferencji.