We wtorkowych meczach Ligi Mistrzów nie brakowało emocji. FC Barcelona przegrywała z Eintrachtem Frankfurt po pierwszej połowie, ale w ostatecznym rozrachunku odwróciła wynik i zwyciężyła 2:1.
Bohaterem "Blaugrany" był Jules Kounde, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Robert Lewandowski spędził na murawie 66 minut i nie zaprezentował się najlepiej. Eksperci na platformie X negatywnie go ocenili.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
"Lewandowski znów dziś nie przyszponcił. Występy - takie jak ten dzisiaj - przygotowują nas powoli na sezon 26/27, gdy będziemy w zagranicznych ligach wzdychać do pojedynczych goli Casha" - napisał Mateusz Ligęza, dziennikarz Radia Zet.
Polak nie potrafił pomóc katalońskiemu zespołowi. "Ktoś pochwali Lewandowskiego za podanie do Rashforda, a tak naprawdę wystarczyłoby, żeby zostawił piłkę Raphinhi i byłoby z tej akcji więcej pożytku" - stwierdził Dariusz Maruszczak (fcbarca.com).
"Tu wszystko może runąć w jednej chwili, jasne. Natomiast brawo dla Eintrachtu za 1. połowę. Skhiri znakomicie wyłącza Fermina. Knauff ciągle straszy. Oni chyba bardzo lubią tam grać" - zaznaczył po pierwszej połowie meczu komentator Rafał Wolski. Później dodał: "I w sumie runęło w jednej chwili. Eintracht nie musiał tego przegrać".
Nominalny obrońca Kounde grał jak lis pola karnego. "Dawaj Julek trzeciego, będzie heca" - żartował Leszek Orłowski (tygodnik "Piłka Nożna").
"Hiszpanie w LM - Barca wygrywa z Eintrachtem, Atleti na wyjeździe z PSV, więc jutro tylko Athletic leje PSG, a Real - Man City i jest LaZabawa w Europie" - skomentował Daniel Sobis (Eleven Sports).
Z kolei Liverpool pokonał Inter Mediolan 1:0 po golu w samej końcówce. "Dziś naprawdę podobał mi się zamysł Slota. Gra na dwóch N i z takim środkiem ma sens, ale wymaga kilku usprawnień. Jeśli idziemy w tę formację, to boki obrony muszą być ofensywne. Za Gomeza obowiązkowo Bradley i Wirtz też powinien sobie poradzić w tym systemie. Byle nie Gakpo" - podkreślił Karol Kołdej (tygodnik "Piłka Nożna").
"Typowy Inter z poważniejszym rywalem. Bezjajeczny, zagubiony, niegroźny. Zachowanie Bastoniego bezmyślne. Atalanta w lidze zawodzi, ale jest skrojona na europejskie noce i ma autostradę do wywalczenia TOP8, zostały jej Athletic w domu i USG na wyjeździe" - przypomniał Piotr Dumanowski (Eleven Sports).
Michał Skiba (Super Express) zwrócił uwagę na zagranie Piotra Zielińskiego, który przepuścił piłkę między nogami gwiazdy Liverpoolu: "Mecz Interu z Liverpoolem warto oglądać było dla tej 64. minuty i siatki Zielińskiego na Alexisie Mac Allisterze".