Suworow pojawił się na zgrupowaniu Cracovii w Spale w połowie stycznia i po kilku treningach przypadł do gustu trenerowi Lenczykowi, który dał zielone światło na transfer, uzależniając jednak transakcję od wyników badań pod okiem dr Jerzego Wielkoszyńskiego. Suworow pomyślnie przeszedł testy medyczne, więc włodarze Cracovii mogli przystąpić do negocjacji z klubem z Tyraspola i reprezentującym piłkarza Leonidem Istratim.
Pierwsze rozmowy z Istratim wiceprezes Cracovii, Jakub Tabisz prowadził telefonicznie i za pomocą komunikatora Skype, bowiem agent Suworowa z powodu złych warunków atmosferycznych utknął w drodze do Krakowa, gdzie zjawił się dopiero w piątek, z kilkudniowym opóźnieniem. Według nieoficjalnych informacji długie piątkowe negocjacje zakończyły się sukcesem działaczy krakowskiego klubu i w przyszłym tygodniu Suworow oficjalnie zostanie graczem Cracovii.
Kiedy transfer dojdzie do skutku, to wyceniany na milion złotych Mołdawianin będzie najdroższym piłkarzem w historii Cracovii. Latem 2008 roku Pasy zapłaciły 800 tysięcy złotych Jagiellonii Białystok za Marka Wasiluka, a sześć miesięcy wcześniej za Piotra Polczaka GKS Katowice otrzymał od krakowian niewiele mniejszą kwotę.
Suworow przed wylotem Cracovii na Cypr 8 lutego ma wrócić do ojczyzny, że rozliczyć się ze sprzętu w Szeryfie i pożegnać z macierzystym klubem.
Kibice Cracovii mogą drżeć o to, czy lewonożny gracz wróci pod Wawel, ponieważ mają w pamięci, że w styczniu 2007 roku z transferu do Cracovii w ostatniej chwili rozmyślił się Dorge Kouemaha, strzelający dziś bramki dla belgijskiego Club Brugge. Kameruńczyk wyjechał z Krakowa do Budapesztu "załatwić sprawy osobiste", ale do Polski już nie wrócił.