Przemysław Tytoń swoimi dobrymi interwencjami spowodował, że jego Roda Kerkrade w meczu z Twente Enschede przegrała tylko 0:2. Polak uchronił swój zespół przed pogromem. Jego forma przypadła do gustu trenerom Twente, którzy chcą pozyskać polskiego bramkarza. - To prawda, jest zainteresowanie Przemkiem ze strony Twente. Ale na razie nigdzie nam się nie spieszy. Nie musimy szybko podejmować żadnych decyzji, bo o Tytonia pytają także kluby z niemieckiej Bundesligi, więc latem będzie w czym wybierać - powiedział dla dziennika Fakt menedżer zawodnika Krzysztof Jakubczak.
Polski bramkarz jest łakomym kąskiem transferowym. W swoim kontrakcie ma zapisaną klauzulę odejścia w wysokości 200 tysięcy euro, która powoduje, że nie brakuje klubów zainteresowanych transferem.
Więcej w Fakcie.