Po zakończeniu rundy jesiennej trener Michał Probierz wystawił Falkowskiego na listę transferową i zawodnik rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy. W jego miejsce Jagiellonia miała zamiar pozyskać na wiosnę Rafała Grzyba, jednak rozmowy z Polonią Bytom zakończyły się fiaskiem, więc szkoleniowiec żółto-czerwonych został postawiony w patowej sytuacji i niespodziewanie zabrał Falkowskiego na zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego.
Po pierwszym obozie działacze Jagi ściągnęli z Karpat Lwów Mladena Kašćelana, który występuje na tej samej pozycji co "Falko". Probierz po sparingu z Ruchem Wysokie Mazowieckie ogłosił kadrę na zgrupowanie w Turcji. Na liście zabrakło Falkowskiego, więc stało się jasne, że zawodnik na pewno nie zagra wiosną w białostockim klubie.
Przez ostatnie kilkanaście dni Falkowski trenował ze Zniczem, a w grach kontrolnych pruszkowskiej drużyny prezentował się z dobrej strony. Zdobył nawet w sparingach dwie bramki. Dobra postawa piłkarza nie mogła zostać niezauważona przez Jacka Grembockiego (trener Znicza). Były trener Polonii Warszawa zdecydował się zaufać Falkowskiemu i przez najbliższe pół roku będzie miał go do swojej dyspozycji.