Milan nie zasłużył na porażkę / Ferguson pod wrażeniem Rooneya

We wtorkowy wieczór AC Milan przegrał na stadionie San Siro z Manchesterem United. Było to historyczne zwycięstwo Czerwonych Diabłów nad Rossoneri w Mediolanie. Dzięki tej wygranej piłkarze sir Alexa Fergusona znacznie przybliżyli się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Po meczu wielkiego rozczarowania nie krył trener Milanu, Leonardo.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Spotkanie lepiej dla Milanu rozpocząć się nie mogło. Ronaldinho już w 3 minucie wpisał się na listę strzelców. Przez pewien moment wydawało się, że Włosi wysoko ograją Anglików. Stało się jednak inaczej. - Chcę pogratulować tej grupie. Manchester miał szczęście przy pierwszej bramce, a nam go zabrakło. Stworzyliśmy sobie całe mnóstwo sytuacji, zanim rywale trafili do naszej siatki - zauważył Leonardo.

Swoje szanse mieli Ronaldinho, Pato i Huntelaar, ale do bramki aż trzykrotnie trafił Manchester. Na te gole Rossoneri odpowiedzieli tylko raz. - Po bramce Seedorfa drużyna na nowo zebrała w sobie siły, energię i odzyskała chęci. Nie sądzę, by ta rywalizacja zakończyła się tego wieczora - zapewnił brazylijski szkoleniowiec.

Leonardo jest przekonany, że sprawa awansu nadal jest otwarta. - Nie możemy myśleć, że już wszystko skończone. Nie zasłużyliśmy na tę porażkę. Nie pozostaje nam nic innego, jak wygrać w Manchesterze. Na Old Trafford łatwo nie będzie, ale musimy wierzyć. Musimy strzelić bramki potrzebne do awansu - wyjaśnił.

Powody do zadowolenia po końcowym gwizdku sędziego miał sir Alex Ferguson, chociaż po pierwszych 30 minutach mógł się tylko denerwować. - Bramka z początku spotkania uderzyła nas. Milan przy tej sytuacji miał także szczęście. Mieliśmy problem z reakcją. W pierwszych 20 minutach meczu rywale mogli strzelić większą liczbę bramek, ale wyszliśmy z tych sytuacji obronną ręką i zasłużenie doprowadziliśmy do wyrównania - podkreślił.

Szkot nie uważa jednak, by jego podopiecznym dopomogło szczęście. - W tym przypadku nie mówiłbym o szczęściu. Byliśmy silni, zgrani. Zagraliśmy jak prawdziwa drużyna. Nie jestem jednak zadowolony z tej drugiej bramki Milanu. Mogliśmy lepiej się zachować w tej końcówce - wyjaśnił.

Ferguson nie krył pochwał pod adresem Wayne Rooneya. - To jeden z najlepszych zawodników na świecie. Z roku na rok jest silniejszy. Teraz musimy utrzymać koncentrację, bo Milan będzie walczył do samego końca - powiedział.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×