Mark Gonzalez: Stać nas na sukces

Mark Gonzalez wierzy, że jego CSKA Moskwa zdoła pokonać FC Sevillę i tym samym przybliży się do gry w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Piłkarz zdaje sobie sprawę z tego, że nie zostanie miło przywitany przez drużynę gości, ze względu na fakt, iż w przeszłości grywał dla Betisu.

- Nie sądzę, że mnie miło przywitają, bo przecież grałem w Betisie, ale to dla mnie nowy rozdział. Jestem w nowym zespole. To może być coś szczególnego, grać przeciwko drużynie, którą kiedyś uważałem za lokalnego rywala - stwierdził.

- Myślę, że stać nas na sukces. Gdybyśmy nie byli zdolni do pokonania Sevilli, to nie doszlibyśmy do tego etapu Ligi Mistrzów UEFA - dodał.

- Mamy wystarczająco silny zespół, aby pokonać Sevillę, ale zdajemy sobie sprawę, że oni grają bardzo dobrze i mają świetnych piłkarzy, szczególniej na skrzydłach. Prawda jest taka, że jeśli dobrze zagramy, możemy sprawić im sporo kłopotów - kontynuował.

- Wiemy, że najgroźniejszą bronią Sevilli jest Kanoute. My jednak skupimy się na sobie. Sądzę, że mecz będzie wyrównany. Jeśli wszystko zrobimy jak trzeba, to powinniśmy odnieść zwycięstwo - powiedział.

- My dopiero dochodzimy do formy, ponieważ mamy aktualnie przerwę zimową. To na pewno jest dla nas problem, ale musimy się skupić na tym, aby zagrać jak najlepiej i odnieść zwycięstwo - zakończył.

CSKA zajęło w swoim zestawieniu drugie miejsce ustępując Manchesterowi, Sevilla natomiast wygrała rywalizację w swojej grupie, a u jej boku awansował Stuttgart.

Źródło artykułu: