To miał być kolejny głośny transfer dokonany w ostatnich dniach przez szefów bydgoskiego klubu. Wcześniej działacze Zawiszy pozyskali Jacka Kosmalskiego, Andrzeja Rybskiego oraz Tomasza Podgórskiego. - Zostało jeszcze kilka chwil, więc być może kogoś pozyskamy. Jeśli do tego dojdzie, to na pewno poinformujemy media we właściwym momencie - powiedział w poniedziałek rano w rozmowie z SportoweFakty.pl wiceprezes Piotr Burlikowski.
Tym tajemniczym piłkarzem miał być Mariusz Kukiełka. Jesienią wychowanek Siarki Tarnobrzeg reprezentował barwy dwóch klubów - Energie Cottbus oraz greckiej AÓ Xánthi. Dla 33-letniego pomocnika nie był to udany okres, bowiem Kukiełka w obu zespołach rozegrał zaledwie razem sześć spotkań.
W poniedziałek zawodnik porozumiał się w sprawie nowego kontraktu z działaczami II-ligowego Zawiszy. Jedynym problemem do rozwiązania pozostał przepis FIFA, który zabrania piłkarzom reprezentowania barw trzech klubów w jednym sezonie. Szefowie Zawiszy wysłali odpowiednie pismo do światowej centrali. Odpowiedź była jednak negatywna i wiosną nie zobaczymy Kukiełki na krajowych boiskach.
Z kolei w poniedziałek na przeprowadzkę do II-ligowej Unii Janikowo zdecydował się Damian Cuper. Przedtem to samo uczynił jego klubowy kolega, Grzegorz Brzeziński. W bramce Zawiszy nie zobaczymy natomiast chorwackiego bramkarza Tomislava Basica, który w piątek przed sparingiem z Victorią Koronowo postanowił wrócić do ojczystego kraju.