Legia straci kolejnego środkowego obrońcę?

W 7. minucie spotkania Legia Warszawa - Odra Wodzisław wszystkich zgromadzonych na stadionie przy Łazienkowskiej zaskoczył Wojciech Szala, który podczas pogoni za Robertem Kolendowiczem w pewnym momencie stanął jak wryty i pozwolił pomocnikowi gości wejść z piłką w pole karne Legii. Minutę później Szali nie było już na boisku.

Jak się okazało, środkowy obrońca Legii odniósł kontuzję. Nie wiadomo jednak na ile jest ona groźna - Musiałem zejść tak wcześnie przez to, co w ostatnim czasie zdarzało mi się dość często, czyli przez naderwanie mięśnia dwugłowego. Mam nadzieję, że decyzja lekarzy będzie dla mnie pozytywna, wszystko wyjaśni się w przeciągu dwóch, trzech dni - mówił po spotkaniu Wojciech Szala.

Uraz ten może być dla Jana Urbana nie lada problemem. W niedzielnym meczu z Odrą Szalę zastąpił Tomasz Kiełbowicz, który zajął miejsce na lewej obronie. Do środka zszedł z kolei Jakub Wawrzyniak, który nie miał okazji zaprezentować swoich umiejętności na środku obrony, gdyż goście atakowali sporadycznie. Miał jednak mały udział w straconej bramce przez Legię, kiedy to wybił piłkę głową po dośrodkowaniu tak, że ta odbiła się od Kiełbowicza i trafiła do Piotra Piechniaka, który zdobył gola.

Legię w następny weekend czeka wyjazd do Bytomia, gdzie na podopiecznych Urbana czekać będzie miejscowa Polonia. Wiadomo już, że nie zagra tam Dickson Choto, który otrzymał karę absencji w dwóch meczach po czerwonej kartce w spotkaniu z Cracovią. Jeżeli zatem Szala nie wyzdrowieje w tygodniu, na środku obrony będzie musiał wystąpić Pance Kumbev, który bardzo rzadko grywa w podstawowym składzie Legii albo Wawrzyniak, który nie spisał się nadzwyczajnie w niedzielę.

Źródło artykułu: