W lutym przez Polskę przeszły mrozy, które znacznie utrudniły przygotowanie boisk do rozgrywek ekstraklasy. Problem miała cała liga. Zagłębie w pierwszej w tym roku kolejce podejmowało Piasta Gliwice i murawa pozostawiała wiele do życzenia. - Fakt, że jest różnica pomiędzy taką murawą a normalną. Ciężko jest na niej podawać piłkę. Jest wiele wysepek na boisku - mówił po tym spotkaniu Bojan Isailović, golkiper Zagłębia.
W kolejnym spotkaniu Miedziowi zagrali w Chorzowie z Ruchem i przez większość czasu grali na pokrytej śniegiem nawierzchni. W Gdyni z kolei przyszło im się mierzyć na sztucznej murawie. Teraz wracają na swój stadion. Jak wygląda boisko na Dialog Arena?
- Lepiej niż w meczu z Piastem - mówi portalowi SportoweFakty.pl Wacław Wachnik, rzecznik prasowy Zagłębia. - Cały czas pracujemy nad tym, aby murawa była jeszcze lepsza, chociaż aura nas nie rozpieszcza. Dlatego regeneracja nawierzchni będzie zapewne trwała nieco dłużej, lecz to jest niestety problem właściwie wszystkich polskich klubów, nie tylko nasz - dodaje.
W Lubinie mozolnie pracują nad stanem murawy. Przez cały dzień włączona jest instalacja podgrzewająca boisko. - Śledzimy prognozy pogody i mamy nadzieję, że wkrótce stan murawy poprawi się - kończy Wachnik.