Kostarykanin, który przez pięć kolejnych sezonów był podstawowym lewym obrońcą Fire na początku tego roku przeszedł do Apollonu Limassol. W jego miejsce Amerykanie zatrudnili Króla, ale w czasie okresu przygotowawczego do nowego sezonu MLS Polak rozczarował szkoleniowca.
W związku z tym de los Cobos rozpoczął na nowo poszukiwania potencjalnego następcy Segaresa. Ostatnio na testach w Chicago przebywał Salwadorczyk, Deris Umanzor. Mimo że Amerykanie chcieli go zatrzymać u siebie, 30-latek nie zdecydował się na transfer do Fire.
- Król ma umiejętności. Jest bardzo silny, ale nie jest szybki. Potrzebujemy więcej szybkości na skrzydłach. Z reguły jest tak, że drużyny mają bardzo szybkie boczne strefy. Z tego względu Umanzor mógłby nam pomóc - tłumaczy szkoleniowiec.
Według oficjalnej strony internetowej klubu, de los Cobos zamierza sprowadzić do drużyny jeszcze jednego środkowego obrońcę (na tej pozycji Król również może występować) i środkowego pomocnika.
Sezon 2010 MLS startuje w ostatni weekend marca. Chicago Fire zmierzy się na wyjeździe z New York Red Bulls.