Znaki zapytania zamiast reklam hazardu

Z polskich boisk piłkarskich zniknęły zakazane reklamy firm bukmacherskich. Jak donosi Przegląd Sportowy, zamiast nich pojawiły się znaki zapytania. To wyraz protestu przeciwko restrykcyjnym przepisom.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Zakazane reklamy w tym roku pojawiły się na obiektach Polonii Bytom i Śląska Wrocław. Nie pokazywały je jednak same kluby a firma BT Sport, właściciel elektronicznych banerów, która w zamian za 30 proc. czasu emisji reklam, wypożyczała klubom swoje nośniki reklam. I właśnie w ramach należnego sobie czasu firma pokazywała reklamy bukmacherów.

Podczas ostatniej kolejki zakazanych emisji już nie było, zamiast tego pojawiły się znaki zapytania. - Protestujemy przeciwko bezdusznemu prawu. Jesteśmy bezradni - przyznają autorzy pomysłu.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×