Fabregas wróci w tym tygodniu
W meczu z West Ham United w barwach Arsenalu Londyn ma zagrać Cesc Fabregas - donosi Daily Mirror. Hiszpan wyleczył już kontuzję ścięgna udowego i z tego powodu opuścił dwa ostatnie spotkania.
Ale to nie jedyna świetna informacja dla Arsene'a Wengera. Inny środkowy pomocnik Alex Song jest już do dyspozycji francuskiego szkoleniowca. Problemów zdrowotnych nie ma także Tomas Rosicky, a William Gallas powinien w tym tygodniu wznowić treningi.
Portsmouth straciło 9 punktów
To o czym mówiło się od kilku tygodni, stało się faktem. Portsmouth na skutek utraty płynności finansowej straciło dziewięć punktów. Utrzymanie w Premier League dla The Pompey stało się już praktycznie niemożliwe.
Portsmouth ma 65 milionów funtów długów i bardzo niejasną sytuację administracyjną. Wszczęto już postępowanie wobec Portsmouth. Po odjęciu dziewięciu punktów, The Pompey mają na koncie ledwie 10. Tracą 17 do bezpiecznej strefy, a do końca sezonu mają do rozegrania 9 meczów.
Piłkarz Arsenalu marzy o PSG
Jak poinformowała francuska gazeta Le Parisien, Armand Traore chciałby kiedyś zagrać dla Paris St Germain. Póki co gra dla Arsenalu Londyn, ale gdy do zdrowia wrócił Geal Clichy siedzi tylko na ławce rezerwowych.
19-latek to Francuz, ale jest wychowankiem Kanonierów. Marzy jednak o powrocie do swojej ojczyzny i zagrania w takim zespole jak PSG.
Szokujący powrót Neville'a do reprezentacji Anglii?
85 razy w reprezentacji Anglii zagrał Gary Neville. Od trzech lat nie jest powoływany do kadry Synów Albionu i dotychczas nic nie wskazywało na to, żeby 35-letni prawy obrońca wrócił do reprezentacji - pisze Daily Mirror.
Tymczasem piłkarz Manchesteru United zapowiada, że zrobi wszystko, aby pojechać z kadrą na mundial do RPA. Ma na to szanse, ponieważ jego klubowy kolega Wes Brown złamał stopę i prawdopodobnie nie będzie w odpowiedniej decyzji podczas czerwcowego czempionatu. Neville póki co występuje w pierwszym składzie MU i liczy na to, że Fabio Capello doceni jego formę i zabierze go do Afryki.
Bridge musi przejść operację
Obrońca Manchesteru City Wayne Bridge musi poddać się operacji przepukliny i nie zagra przez najbliższy miesiąc. Wprawdzie wróci do gry w tym sezonie, ale jedynie na ostatnie kolejki. Roberto Mancini, menedżer The Citizens, przyznał, iż zabieg to była jedyna opcja.
Często takie operacje przeprowadzane są w przerwach rozgrywek, lecz teraz nie można było czekać. Na lewą obronę Mancini może teraz wystawić: Javiera Garrido, Sylvinho, ale także Garetha Barry'ego oraz Joleona Lescotta.
Grant zostanie w Portsmouth
Portsmouth nie chce oddawać do Hull City swojego menedżera Avrama Granta. Tygrysy szukają nowego menedżera, który zastąpiłby zwolnionego w poniedziałek Phila Browna.
Według mediów, Grant jest jednym z kandydatów. Na Fratton Park nie chcą jednak o tym słyszeć i nie zgodzą się oddać mającego polskie korzenie trenera. Podobno najbliżej posady na KC Stadium jest Iain Dowie, ale duże szanse daje się również Gary'emu Megsonowi.
Piłkarz raniony nożem odszedł z WHU
W sierpniu poprzedniego roku Calum Davenport został zaatakowany w swoim domu przez złodziei. Został zraniony nożem w nogę i długo nie wracał do treningów z resztą drużyny. West Han United zdecydował się rozpocząć rozmowy z piłkarzem na temat rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron.
Obie strony doszły do konsensusu i Młoty zapłacą Davenportowi 250 tysięcy funtów odszkodowania. 27-latek był sporym obciążeniem dla budżetu, ponieważ zarabiał 16 tysięcy funtów tygodniowo, a od momentu transferu z Tottenhamu Hotspur (2007 rok) zagrał jedynie w trzynastu meczach WHU. Po raz ostatni pojawił się na murawie w Boxing Day w 2008 roku.
Burnley szuka menedżera
The Sun poinformowało, że Burnley już rozpoczęło poszukiwania nowego menedżera. Obecnie szkoleniowcem jest Brian Laws, ale na Turf Moor pracuje od niedawna. 13 stycznia zastąpił Owena Coyle'a.
Z pierwszych jedenastu meczów wygrał tylko jeden raz, jedno spotkanie zremisował i aż dziewięć przegrał. To nie zadowala działaczy The Clatters tym bardziej, że klub zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Najbardziej zabolała ich domowa porażka z Wolverhampton Wanderers - bezpośrednim rywalem do utrzymania się w Premier League.