- Powiem wprost: środowisko polskich sędziów to gang! Nie doceniłem go, nie wiedziałem, że jest tak mocny. W zeszłym sezonie wypowiedziałem im wojnę, powiedziałem głośno, co myślę o niektórych. Na przykład o panu Małku. Pisaliśmy nawet pisma do PZPN, aby kilku z nich nie wyznaczać na mecze Polonii. Efektu nie było i we wszystkich trzech spotkaniach tej wiosny zostaliśmy przekręceni. W meczu z Lechem w dziwnych okolicznościach podyktowali rzut karny dla rywali. Z Lechią oszukali nas perfidnie, uznając gola dla gospodarzy ze spalonego. Mecz z Ruchem? To samo, dwumetrowy spalony! Gdyby nie sędziowskie przekręty, Polonia byłaby na 12. miejscu w tabeli! - powiedział Wojciechowski w wywiadzie udzielonym Super Expressowi.
Właściciel Polonii przewiduje, że podczas najbliższego meczu z Zagłębiem Lubin sędziowanie będzie dobre, gdyż zrobiło się o tym bardzo głośno w mediach. W kolejnych spotkaniach wszystko powinno jednak wrócić "do normy".
Więcej w Super Expressie.