Najlepsze i najgorsze zagrania 21. kolejki ekstraklasy

Ilijan Micanski był jednym z bohaterów 21. kolejki ekstraklasy. Wybraliśmy go na najlepszego piłkarza, ale i jego bramkę wyróżniliśmy. Zobacz kto wygrał pozostałe kategorie z serii "Najlepsze i najgorsze zagrania ekstraklasy".

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarz kolejki: Ilijan Micanski (KGHM Zagłębie Lubin). To był najlepszy mecz Bułgara w barwach Zagłębia Lubin. Dla Miedziowych strzelił już nie jeden hattrick, ale mimo wszystko w sobotę był nie do zatrzymania dla obrońców Polonii.

Bramka kolejki: Ilijan Micanski (KGHM Zagłębie Lubin). Bułgar przebiegł z piłką 60 metrów, mijając przy tym trzech zawodników Polonii i strzałem w długi róg pokonał Sebastiana Przyrowskiego. Zrobił to niczym Diego Maradona!

Pudło kolejki: Bueno (Odra Wodzisław). Brazylijczyk tym razem się nie popisał. Z dwóch metrów nie potrafił umieścić piłki w bramce Korony Kielce, która była niemal cała odkryta!

Kontrowersja kolejki: karny dla Ruchu. I to jest kontrowersja, chociaż z drugiej strony nie, bo większość opinii jest jednoznaczna - rzut karny. Spierać się można co do czerwonej kartki dla faulującego Tosika.

Antybohaterowie kolejki: sędziowie. Znów o nich głośno. Znów podejmowali decyzje, które szokowały nie tylko piłkarzy, trenerów, kibiców, ale i niezależnych ekspertów.

Przełamanie kolejki: Ruch Chorzów. W tym sezonie po raz pierwszy wygrał z zespołem z pierwszej piątki, w której zresztą sam się znajduje. Wcześniej pięć meczów przegrał niemal bezdyskusyjnie. Przełamało się także Zagłębie, wygrywając pierwszy domowy mecz od października poprzedniego roku.

Powrót kolejki: Henryk Kasperczak (Wisła Kraków). Wrócił do Wisły po sześciu latach. Rozstał się kłócąc z Bogusławem Cupiałem o pieniądze. Teraz znów ramię w ramię walczą o mistrzostwo.

Cham kolejki: Daniel Mąka (Polonia Warszawa). To co zrobił Mąka nie powinno mieć nigdy miejsca na piłkarskim boisku. W ostry i chamski sposób, wyprostowaną nogą zaatakował łydkę Przemysława Kocota. W takiej samej sytuacji Eduardo Da Silva stracił 1,5 roku gry w piłkę. Tym razem Kocot miał szczęście...

Wypowiedź kolejki: Radosław Majdan (Polonia Warszawa). Po meczu Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa (2:0) Majdan powiedział: "Mamy podcięte skrzydła? Mamy siekierą odrąbane skrzydła."

Bohater kolejki: Wojciech Kędziora (KGHM Zagłębie Lubin). Kędziora miał już nie grać w piłkę. Doznał w odstępie kilku miesięcy dwóch bardzo poważnych urazów głowy, za każdym razem jadąc karetką do szpitala prosto z murawy. Nie poddał się i wieku 29 lat strzelił swoją pierwszą bramkę. Ambicja godna naśladowania.

Wejście "smoka": Tadas Labukas (Arka Gdynia). Sześć minut po wejściu na boisko zdobył bramkę uderzeniem głową. Tym samym jest to jego premierowe trafienie w barwach Arki. Radość strzelca bramki była wielka, tak samo jak trenera Pasieki, co podkreślał na konferencji prasowej.

Przerwana seria kolejki: Piast Gliwice. Gliwiczanie odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo od 4 października poprzedniego roku. Po jedenastu meczach bez zwycięstwa z rzędu w końcu sięgnęli po komplet punktów.

Debiut kolejki: Ryszard Wieczorek (Piast Gliwice). Skoro mowa o Piaście, to na ławce trenerskiej zadebiutował Ryszard Wieczorek. Jego zespół wygrał z Polonią Bytom 1:0.

Zmiennik kolejki: Tomasz Mikołajczak (Lech Poznań). Zagrał w pierwszym składzie, tylko dlatego, że za kartki pauzował Sławomir Peszko. Zastąpił go jednak bardzo udanie. Zaliczył asystę oraz sam strzelił bramkę.

Komentarze (0)