Piłkarz kolejki: Ilijan Micanski (KGHM Zagłębie Lubin). To był najlepszy mecz Bułgara w barwach Zagłębia Lubin. Dla Miedziowych strzelił już nie jeden hattrick, ale mimo wszystko w sobotę był nie do zatrzymania dla obrońców Polonii.
Bramka kolejki: Ilijan Micanski (KGHM Zagłębie Lubin). Bułgar przebiegł z piłką 60 metrów, mijając przy tym trzech zawodników Polonii i strzałem w długi róg pokonał Sebastiana Przyrowskiego. Zrobił to niczym Diego Maradona!
Pudło kolejki: Bueno (Odra Wodzisław). Brazylijczyk tym razem się nie popisał. Z dwóch metrów nie potrafił umieścić piłki w bramce Korony Kielce, która była niemal cała odkryta!
Kontrowersja kolejki: karny dla Ruchu. I to jest kontrowersja, chociaż z drugiej strony nie, bo większość opinii jest jednoznaczna - rzut karny. Spierać się można co do czerwonej kartki dla faulującego Tosika.
Antybohaterowie kolejki: sędziowie. Znów o nich głośno. Znów podejmowali decyzje, które szokowały nie tylko piłkarzy, trenerów, kibiców, ale i niezależnych ekspertów.
Przełamanie kolejki: Ruch Chorzów. W tym sezonie po raz pierwszy wygrał z zespołem z pierwszej piątki, w której zresztą sam się znajduje. Wcześniej pięć meczów przegrał niemal bezdyskusyjnie. Przełamało się także Zagłębie, wygrywając pierwszy domowy mecz od października poprzedniego roku.
Powrót kolejki: Henryk Kasperczak (Wisła Kraków). Wrócił do Wisły po sześciu latach. Rozstał się kłócąc z Bogusławem Cupiałem o pieniądze. Teraz znów ramię w ramię walczą o mistrzostwo.
Cham kolejki: Daniel Mąka (Polonia Warszawa). To co zrobił Mąka nie powinno mieć nigdy miejsca na piłkarskim boisku. W ostry i chamski sposób, wyprostowaną nogą zaatakował łydkę Przemysława Kocota. W takiej samej sytuacji Eduardo Da Silva stracił 1,5 roku gry w piłkę. Tym razem Kocot miał szczęście...
Wypowiedź kolejki: Radosław Majdan (Polonia Warszawa). Po meczu Zagłębie Lubin - Polonia Warszawa (2:0) Majdan powiedział: "Mamy podcięte skrzydła? Mamy siekierą odrąbane skrzydła."
Bohater kolejki: Wojciech Kędziora (KGHM Zagłębie Lubin). Kędziora miał już nie grać w piłkę. Doznał w odstępie kilku miesięcy dwóch bardzo poważnych urazów głowy, za każdym razem jadąc karetką do szpitala prosto z murawy. Nie poddał się i wieku 29 lat strzelił swoją pierwszą bramkę. Ambicja godna naśladowania.
Wejście "smoka": Tadas Labukas (Arka Gdynia). Sześć minut po wejściu na boisko zdobył bramkę uderzeniem głową. Tym samym jest to jego premierowe trafienie w barwach Arki. Radość strzelca bramki była wielka, tak samo jak trenera Pasieki, co podkreślał na konferencji prasowej.
Przerwana seria kolejki: Piast Gliwice. Gliwiczanie odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo od 4 października poprzedniego roku. Po jedenastu meczach bez zwycięstwa z rzędu w końcu sięgnęli po komplet punktów.
Debiut kolejki: Ryszard Wieczorek (Piast Gliwice). Skoro mowa o Piaście, to na ławce trenerskiej zadebiutował Ryszard Wieczorek. Jego zespół wygrał z Polonią Bytom 1:0.
Zmiennik kolejki: Tomasz Mikołajczak (Lech Poznań). Zagrał w pierwszym składzie, tylko dlatego, że za kartki pauzował Sławomir Peszko. Zastąpił go jednak bardzo udanie. Zaliczył asystę oraz sam strzelił bramkę.