Od początku spotkania prym na boisku wiódł Górnik. Zabrzanie konstruowali akcje oskrzydlające, które miały przynieść zagrożenie pod bramką doskonale dysponowanego tego wieczora Krzysztofa Żukowskiego. Mimo optycznej przewagi gospodarzy to Flota w 19. minucie gry objęła prowadzenie. Wówczas po szybkiej kontrze i fatalnym błędzie zabrzańskiej defensywy z piłką w pole karne Górnika wpadł Charles Nwaogu i został faulowany przez Sebastiana Nowaka. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się być sam poszkodowany, który chwilę później opuścił boisko. - Charles skręcił nogę w kolanie padając w polu karnym i konieczna była zmiana - wyjaśnił po meczu trener świnoujścian, Petr Nemec.
Rozdrażniony stratą bramki Górnik wziął się do odrabiania strat i powinno się to stać faktem w 33. minucie spotkania. Wówczas Adam Marciniak obsłużył świetnym podaniem wbiegającego w pole karne gości Roberta Szczota, a ten zagrał wzdłuż linii bramkowej do znajdującego się na piątym metrze Tomasza Zahorskiego. Strzał napastnika zabrzan obronił jednak w kapitalnym stylu Żukowski. - To była instynktowna interwencja. Nie miałem pojęcia jak uderzy napastnik Górnika. Miał przecież do dyspozycji całą bramkę. Rzuciłem się instynktownie w lewy róg i udało mi się złapać tę piłkę - mówił po końcowym gwizdku sędziego bramkarz drużyny z Pomorza.
Po raz kolejny zabrzanie groźnie zaatakowali w 42. minucie gry. Wówczas Marcin Wodecki odebrał piłkę na wysokości pola karnego Dawidowi Kubowiczowi i zagrał do znajdującego się przed szesnastką Szczota. Ten jednak w dogodnej sytuacji nieczysto trafił w piłkę i praktycznie podał piłkę wprost w ręce bramkarza Floty. To co Górnikowi nie udało się do przerwy udało się tuż po zmianie stron. W 49. minucie spotkania po zagraniu z prawego skrzydła Adama Dancha strzał na bramkę Floty oddał Grzegorz Bonin. Piłkę zblokowali defensorzy świnoujścian, ale dopadł jej natychmiast Mariusz Przybylski i mocnym strzałem doprowadził do wyrównania.
W 67. minucie spotkania zabrzanie powinni objąć prowadzenie, ale fatalna skuteczność napastników gospodarzy znów dała o sobie znać. Wówczas z piłką w pole karne Floty wpadł Wodecki i technicznym strzałem próbował skierować futbolówkę do siatki rywala. Piłka po rękach Żukowskiego zatrzymała się jednak na poprzeczce bramki gości, a po dobitce Zahorskiego minęła o dwa metry lewy słupek. Na tym jednak nie koniec strzeleckiej indolencji Górnika w tym meczu. Swoje szanse strzeleckie mieli bowiem Adrian Świątek, Konrad Cebula, Bonin i Zahorski, ale żaden z nich nie zdołał skierować futbolówki do bramki świnoujścian.
Flota natomiast odpowiedziała groźną kontrą w 81. minucie gry. Wówczas po zagraniu ze środka pola z piłką w polu karnym Górnika znalazł się eks-zabrzanin Ensar Arifović, ale przegrał pojedynek sam na sam z Nowakiem. W doliczonym czasie gry piłkę meczową na nodze miał wprowadzony do gry kilka minut wcześniej Vladimir Balat, który zdecydował się na strzał z dystansu z ok. 23 metrów ale futbolówkę, choć z kłopotami, złapał Żukowski bezwarunkowo zapewniając sobie tytuł najlepszego zawodnika spotkania. - Wywozimy z Zabrza bardzo cenny punkt. Wiedzieliśmy, że Górnik od pierwszych minut się na nas rzuci i będzie chciał jak najszybciej zdobyć bramkę. Przeczekaliśmy tę nawałnicę i potem sami zdołaliśmy objąć prowadzenie. Pozostaje niedosyt, bo prowadząc chciałoby się wywieźć komplet punktów, ale remis zdobyty na tak trudnym terenie jest wynikiem nie do pogardzenia - powiedział po meczu uszczęśliwiony golkiper Wyspiarzy.
Górnik Zabrze - Flota Świnoujście 1:1 (0:1)
0:1 - Nwaogu (k.) 19'
1:1 - Przybylski 49'
Składy:
Górnik Zabrze: Nowak - Danch (68' Świątek), Banaś, Pazdan, Marciniak, Bonin, Przybylski, Cebula (88' Balat), Szczot (80' Besta), Zahorski, Wodecki.
Flota Świnoujście: Żukowski - Fechner, Staniek, Mazurkiewicz, Kubowicz (70' Rygielski), Ciarkowski, Niewiada, Staniszewski, Chi-Fon (57' Kret), Skwara, Nwaogu (25' Arifović).
Żółte kartki: Danch, Nowak, Cebula, Banaś, Pazdan - Nwaogu, Żukowski, Ciarkowski.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 6.800
Najlepszy zawodnik Górnika: Marcin Wodecki.
Najlepszy zawodnik Floty: Krzysztof Żukowski.
Najlepszy zawodnik spotkania: Krzysztof Żukowski (Flota).