Niespodzianka w Łodzi - relacja z meczu Widzew Łódź - Motor Lublin

Faworyzowany Widzew stracił dwa punkty na własnym stadionie. Podopieczni Pawła Janasa podzielili się punktami z dobrze grającym wiosną Motorem Lublin. Ozdobą pojedynku był gol zdobyty przez Dudu z rzutu wolnego w 59 minucie.

Początek meczu toczył się w sennym tempie. Kibice obecni na stadionie po raz pierwszy ożywili się dopiero w 19 minucie, gdy głową z kilku metrów uderzał Marcin Robak. Jednak stojący w bramce Motoru Dawid Dłoniak pewnie obronił ten strzał. Pięć minut później golkiper przyjezdnych popisał się dobrą interwencją po rykoszecie. Z dystansu uderzał Krzysztof Ostrowski, piłka po drodze odbiła się jeszcze od jednego z zawodników gości, ale wpadła w ręce Dłoniaka.

W 25 minucie Widzew trafił do siatki, ale gol Robaka nie został uznany. Napastnik Widzewa dodatkowo ukarany został żółtą kartką za grę po gwizdku. Gospodarze ożywili się w końcówce pierwszej odsłony. Najpierw Mindaugas Panka nie trafił w bramkę. Po chwili przed szansą stanął Piotr Grzelczak, którego dwa uderzenia nie znalazły jednak drogi do siatki. Chwilę wcześniej z rzutu wolnego w boczną siatkę trafił Robak.

Druga połowa rozpoczęła się sensacyjnie. Co prawda początkowo swoją okazję mieli łodzianie, ale strzał Grzeszczyka obronił Dłoniak. W 51 minucie sędzia dopatrzył się w polu karnym przewinienia Łukasza Brozia i wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Michał Maciejewski i umieścił futbolówkę w siatce. Radość przyjezdnych trwała krótko. W 59 minucie było już 1:1. Do bramki Motoru trafił pięknym strzałem z rzutu karnego Dudu Paraiba. Chwilę wcześniej boisko za dwie żółte kartki musiał opuścić defensor gości Krystian Kalinowski.

Przewaga liczebna nie pomogła łodzianom, który mimo wyraźniej przewagi nie potrafili stworzyć sobie stuprocentowej okazji do zdobycia zwycięskiego gola. Lublinianie grali na czas, co chwila kradnąc cenne sekundy.

Podział punktów gościom niewiele dał. W dalszym ciągu znajdują się w strefie spadkowej, a ich strata do bezpiecznych rejonów pierwszej ligi wciąż jest spora. Z kolei Widzew, mimo że w sobotę zawiódł, to spokojnie zmierza do ekstraklasy.

Widzew Łódź - Motor Lublin 1:1 (0:0)

0:1 - Maciejewski (k.) 52'

1:1 - Dudu 59'

Składy:

Widzew Łódź: Mielcarz - Broź (58' Ben Radhia), Bieniuk, Szymanek, Dudu - Ostrowski, Grzeszczyk (70' Miloseski), Panka, Grzelczak (46' Lisowski) - Sernas, Robak.

Motor Lublin: Dłoniak - Wojdyła, Maciejewski, Żmuda, Kalinowski, Syroka, Król (85' Carlos), Popławski, Hempel, Niemczyk (44' Adamiec), Fundakowski.

Żółte kartki: Robak, Broź, Lisowski (Widzew), Kalinowski, Syroka, Król, Popławski, Dłoniak (Motor).

Czerwona kartka: Kalinowski (Motor) /za dwie żółte, 58'/

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).

Widzów: 8100.

Źródło artykułu: