Przegrane marzenia - wypowiedzi po meczu PGE GKS Bełchatów - Cracovia Kraków

Jan Złomańczuk doskonale zdawał sobie sprawę, że pokonanie Cracovii da jego drużynie stosunkowo dobre, siódme miejsce w tabeli. Było naprawdę blisko, ale ubiegłoroczni wicemistrzowie Polski muszą zadowolić się tylko dziewiątą lokatą.

Stefan Majewski, trener Cracovii Kraków: Moim zdaniem wynik jest w miarę sprawiedliwy. Mieliśmy przewagę, stwarzaliśmy dogodne sytuację podbramkowe i jako pierwsi strzeliliśmy bramkę. Jednak tego prowadzenia nie udało nam się utrzymać do końca. Myślę, że remis jest jednak dla nas bardzo cenny. Cieszę się z tego punktu, jak i z gry drużyny w rundzie wiosennej. O jesieni chciałbym zapomnieć, jednak mając ją w pamięci mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z siódmego miejsca na koniec sezonu.

Jan Złomańczuk, trener PGE GKS Bełchatów: Dzisiejsze spotkanie z Cracovią było w naszym wykonaniu lepsze od tych, jakie ostatnio oglądaliśmy na naszym boisku. Mowa tutaj o spotkaniach z Ruchem Chorzów i Górnikiem. Zmarnowaliśmy kilka sytuacji, a największe pretensje mam do Costlego, który miał dwustuprocentową okazję, a nie pierwszy raz zdarza się, że nie wykorzystuje on takiej sytuacji. Na stanowisko pierwszego trenera Bełchatowa zostałem oddelegowany do końca sezonu, więc tym samym dzisiaj moja misja dobiegła końca. Teraz ruch należy do zarządu, który wybierze osobę, która poprowadzi zespół w przyszłym sezonie.

Mariusz Ujek, napastnik PGE GKS Bełchatów: Sezon w naszym wykonaniu był poniżej oczekiwań. Uplasowaliśmy się w środku stawki, a na pewno nie to było naszym celem przed sezonem. Ani zawodników, ani trenerów, ani zarządu. Na pewno jest niezadowolenie i rozczarowanie. Teraz będzie czas na to, aby to wszystko rozpatrzeć. Blisko 2,5 miesiąca na analizę, co było dobre, a co złe. Będzie czas aby to poprawić, a ja nie chcę się silić na żadną szczegółową analizę. Wiąże mnie jeszcze dwuletni kontrakt z Bełchatowem, więc nic mi nie wiadomo na temat rozstania z klubem.

Komentarze (0)