HOP
Szkoleniowiec KGHM Zagłębia Lubin: Marek Bajor w Lubinie wykonał już kawał dobrej roboty. W trakcie przerwy zimowej objął on stery w Miedziowych i po raz pierwszy zmierzył się z wyzwaniem głównego trenera zespołu ligowego. Jak na razie idzie mu doskonale. Ci co w niego nie wierzyli teraz się do tego nie przyznają. Piłkarze z Lubina w pięciu meczach w ekstraklasie w tym roku wywalczyli 13 punktów. Czterokrotnie zwyciężyli i raz zremisowali. Warte uznania jest także to, że lubinianie na wyjeździe pokonali dwa zespoły z czołówki - Ruch Chorzów i PGE GKS Bełchatów.
Łukasz Janoszka: Przez wielu niedoceniany, a na lewym skrzydle od sierpnia napastnik radzi sobie coraz lepiej. W trzecim kolejnym meczu miał wpływ na wynik. Z drużyną z Bełchatowa wywalczył rzut karny, w Remes Pucharze Polski z Legią Warszawa zdobył gola w dogrywce, a teraz - w ostatniej kolejce - zaliczył ładne trafienie. Przyszły ojciec jest w bardzo dobrej formie. Może właśnie ojcostwo ma tak pozytywny wpływ na jego postawę? My w każdym razie życzymy dalszych sukcesów zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Marian "Ecik" Janoszka może być dumny.
Instynkt snajpera: Postanowiliśmy docenić napastników. Nie będziemy się rozdrabniać - w jednej kategorii umieścimy trzech zawodników. Na początek słowa uznania dla Tomasz Frankowskiego. Jagiellonia Białystok pokonała 2:0 Piast Gliwice. Dwie bramki zdobył "Franek łowca bramek" i w niezwykle ważnym spotkaniu Jaga zdobyła trzy punkty. Teraz pochwały dla Artura Sobiecha, który pomału staje się już gwiazdą naszej ekstraklasy. Następca Roberta Lewandowskiego? Kto wie... "Abdul" w pojedynku przeciwko Cracovii dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i do tego zaliczył asystę. Na sam koniec jeszcze kilka słów o Ilijanie Micanskim. Ten także po przerwie zimowej imponuje formą. W ostatniej serii gier strzelił bramkę kolejki, a także dodatkowo wyłożył jak na tacy partnerowi piłkę.
BĘC
Postawa Cracovii: Rundę wiosenną piłkarze Pasów rozpoczęli od porażki z Legią Warszawa. To nic złego jeszcze nie wróżyło, gdyż był to naprawdę dobry mecz. Później kolejna porażka, ale z Lechem i to w Poznaniu - też do wybaczenia. Pewne zwycięstwo 3:0 nad Koroną Kielce uspokoiło fanów drużyny ze stolicy Małopolski, ale... dwie ostatnie kolejki mogą niepokoić. Cracovia najpierw przegrała z Arką Gdynia, a później została zdeklasowana przez Ruch Chorzów. Coś jest nie tak. Pasy mają już tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.
Kolejna strata punktów Śląska: Stare porzekadło mówi do trzech razy sztuka. W pewnym sensie spełniło się ono w przypadku zawodników Śląska Wrocław, którzy po przerwie zimowej nie przegrali trzeciego kolejnego meczu na własnym stadionie. Po dwóch porażkach u siebie wrocławianie wywalczyli teraz jeden punkt dzięki remisowi z Koroną Kielce. W pięciu spotkaniach ligowym w tym roku zielono-biało-czerwoni nie zwyciężyli ani razu, a na swoim koncie zapisali zaledwie trzy punkty. Sześć "oczek" przewagi nad strefą spadkową to mało - zwłaszcza, że najbliższe dwa pojedynki wrocławianie rozegrają w Chorzowie z Ruchem i w Krakowie z Wisłą.
Lechia Gdańsk: W lidze coś Lechistom ostatnio nie idzie. Po zwycięstwie we Wrocławiu ze słabym w tym roku Śląskiem piłkarze z Gdańska polegli u siebie z Wisłą Kraków i ostatnio z Legią Warszawa. Z drużyną ze stolicy podopieczni Tomasza Kafarskiego prowadzili już 2:0. Nie wytrzymali jednak tempa narzuconego przez siebie i ostatecznie przegrali 2:3. Teraz Lechia zagra w Lubinie z rewelacyjnym wiosną Zagłębiem. O punkty może być trudno.