Poznaniacy obawiali się spotkania z Arką Gdynia, gdyż od 28 lat nie wygrali z nią na własnym stadionie. Ostatecznie udało się przełamać czarną serię i zainkasować trzy punkty. - Pierwsza połowa nie była łatwa. Arka ustawiła się większością zawodników na własnej połowie i ciężko było nam skonstruować jakieś akcje. W drugiej połowie gra wyglądała lepiej, bo Arka się otworzyła - opowiada Grzegorz Wojtkowiak.
Prawy obrońca Kolejorza rozegrał świetne zawody. Bardzo często włączał się do akcji ofensywnych i stwarzał zagrożenie pod bramką gości. W 53. minucie "Dyzio" efektownym strzałem głową wykończył dośrodkowanie Semira Stilicia i zdobył swoją drugą bramkę dla Lecha Poznań. - Nie jestem od oceniania swojego występu. Na pewno cieszy ta bramka, ale nadrzędnym celem było zwycięstwo w tym spotkaniu. Mamy cel w tym sezonie i musimy go osiągnąć
Wojtkowiak niedawno pauzował dwa mecze za czerwoną kartkę, ale wrócił do gry i prezentuje znakomitą formę. Najpierw był bardzo pewnym punktem zespołu w spotkaniu z Legią Warszawa, a teraz z Arką Gdynia zagrał jeszcze lepiej. - Jeśli jest możliwość, to lubię podłączać się pod akcje ofensywne - zakończył Wojtkowiak.