Legia gra o milion euro

Sebastian Szałachowski ma w najbliższym czasie przedłużyć kontrakt z Legią Warszawa. Nie oznacza to jednak, że będzie nadal występował w stołecznym klubie. Mocno zainteresowane jego pozyskaniem jest bowiem AS Monaco.

Choć AS Monaco awansowało do finału Pucharu Francji, to w lidze nadal zawodzi. Francuski klub szuka wzmocnień. Właśnie dlatego najbliższy mecz ligowy Legii będzie obserwowany przez skautów AS Monaco. Monaco ma również inny problem. Podstawowym zawodnikiem Nene interesują się bogatsze kluby i dlatego Francuzi muszą szukać zawodnika na lewą pomoc. Sebastian Szałachowski idealnie pasowałby do składu. Właśnie dlatego działacze Legii podjęli z nim jako pierwszym negocjacje w sprawie kończącego się w czerwcu kontraktu. W podobnej sytuacji jest siedmiu innych zawodników Legii. Czyżby zatem zainteresowanie ze strony Monaco spowodowało przyśpieszenie rozmów?

Gdyby Szałachowski nie podpisał kontraktu z Legią, to latem mógłby odejść za darmo. Jeżeli podpisze nowy kontrakt, to nowy nabywca będzie musiał zapłacić około miliona euro. Władze AS Monaco, choć wydały w poprzednim okienku transferowym 10 milionów euro na zakup nowych piłkarzy, podkreślają, że nie stać ich na wykładanie dużych kwot na transfery.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)