Jak ustalili dziennikarze Przeglądu Sportowego, trener Widzewa Łódź, Paweł Janas rozważa złożenie podania o rozwiązanie umowy z łódzkim klubem. Byłby to cios dla prezesa Widzewa, Sylwestra Cacka, który zatrudniając Janasa podkreślał, że jest to trener na lata.
Nie od dziś wiadomo, że Janas i dyrektor sportowy Widzewa Marek Zub, nie darzą się sympatią. Różnice zdań obu panów można było zauważyć między innymi podczas kontraktowania nowych zawodników. To Zub nalegał na zatrudnienie między innymi Fernando Arriero, który do dziś nie zadebiutował w łódzkim klubie. Konflikt był na tyle poważny, że Janas zaproponował Cackowi nowe kandydatury na stanowisko dyrektora sportowego. Mirosław Szymkowiak i Radosław Michalski nie znaleźli jednak uznania w oczach prezesa Widzewa.
Janas ma zapisany w umowie 12 miesięczny okres wypowiedzenia. Jeżeli jednak otrzyma propozycję z Legii lub Lecha, to stać go będzie zapewne na zapłacenie kary. W czerwcu ma dojść do sporych zmian w Legii. Władze klubu zapowiadają nie tylko wzmocnienie zespołu, ale również zatrudnienie solidnego szkoleniowca. Tym z pewnością mógłby zostać Janas, który już w przeszłości odnosił sukcesy ze stołecznym klubem. Co ciekawe, Janas mógłby utworzyć duet z byłym trenerem Wisły Kraków Maciejem Skorżą. Skorża odpowiadałby za sprawy szkoleniowe, a Janas za transfery.
W przypadku Janasa możliwy jest również kierunek poznański. Janas chwalił sobie współpracę z Jackiem Rutkowskim w czasach jego pracy w Amice Wronki. Posada trenera Jacka Zielińskiego jest w dużej mierze uzależniona od tego, czy Lech zdobędzie mistrzostwo Polski.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.