Zmazać plamę na honorze - zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola - Flota Świnoujście

W przerwie zimowej doszło w Świnoujściu do prawdziwej zmiany warty. Z zespołu odeszło kilkunastu graczy, a w ich miejsce pojawiła się także liczna grupa zawodników. Jeśli chodzi o nazwiska to zmiany były korzystne. Na boisku tego jednak nie widać. Flota w pierwszych sześciu meczach zdobyła zaledwie dwa oczka, oba na wyjeździe. W Świnoujściu Flota wiosną jeszcze nie cieszyła się nawet z punkty. To trochę zaskakujące, gdyż Flota jesienią u siebie nie przegrała ani razu i można było mówić o „Twierdzy Świnoujście”. Zespół po zmianach kadrowych nie prezentuje się dobrze. Piłkarze z wyspy Uznam zdobyli zaledwie trzy gole.

Dorobek punktowy, jaki obecnie ma drużyna Floty nie pozwala pozytywnie patrzeć w przyszłość. Dyspozycja najsłabszych ekip ligi jest coraz lepsza i być może po środowej kolejce drużyna z wyspy Uznam znajdzie się w strefie spadkowej. Zajmujący ostatnie miejsce spadkowe Wisła Płock traci do Floty zaledwie dwa oczka.

Do Stalowej Woli zespół z Wyspy Uznam przyjedzie bez Przemysława Kazimierczaka, który musi pauzować za czerwoną oraz leczących urazy Siergieja Czopko, Michała Protasewicza i Bartłomieja Piszczka. Piszczek jeszcze jesienią grał w Stalowej Woli, ale odszedł ze Stali z powodu wycofania się jego sponsora.

Stal Stalowa Wola jest w dramatycznej sytuacji. Strata do Podbeskidzia Bielsko-Biała, które jest ostatnią bezpieczną drużyną wynosi aż 17 oczek. Do końca sezonu pozostało zaledwie 9 kolejek do końca. Zielono-czarni mogą jednak mówić o pechu, gdyż wiosną aż czterokrotnie stracili bardzo ważnego gola w samej końcówce zawodów. W Katowicach trzy punkty uciekły w 95. minucie, z GKP Gorzów Wlkp. i Wisłą Płock po jednym w 89. minucie, a w Bielsku-Białej trzy w 83. minucie. W obu pojedynkach wyjazdowych nie popisali się sędziowie. W ostatniej serii gier z MKS Kluczbork również arbiter nieco przeszkodził Stali w wywalczeniu kompletu oczek. Od początku sezonu przez tego typu rzeczy zielono-czarni stracili przeszło 20 punktów, które w obecnej sytuacji pozwoliłyby Stalowcom na włączenie się do walki o utrzymanie.

W środowej potyczce trener Stali Janusz Białek będzie miał do dyspozycji praktycznie całą kadrę. Na pewno nie zagra kontuzjowany Marek Drozd. Wątpliwy jest także występ Jurija Michalczuka, który jest chory. Pozostali gracze zagrają zapewne o to, aby pokazać, że coś jednak potrafią. - To zwycięstwo jest wyczekiwane przez nas od dawna i pragniemy w końcu zdobyć trzy oczka. Zawsze gramy o zwycięstwo i teraz chcemy to zrealizować w potyczce z Flotą. Gramy dla siebie, dla pokazania innym własnym możliwości, to co potrafimy najlepiej - powiedział portalowi SportoweFakty.pl bramkarz Stalówki Paweł Zarzycki.

Do tej pory oba zespołu mierzyły się ze sobą trzy razy. We wszystkich pojedynkach padał wynik 1:0. Dwukrotnie w Świnoujściu górą była Flota, a w Stalowej Woli wygrali gospodarze. Na Podkarpaciu nie mieliby nic przeciwko temu, aby ten stan rzeczy trwał nadal i powtórzył się wynik w ubiegłorocznych rozgrywek. Z kolei na wyspie Uznam mają nadzieję, na przerwanie złej passy i urwanie Stalówce chociaż jednego oczka.

Stal Stalowa Wola - Flota Świnoujście / sob 10.04.2010 godz. 16.00

Przewidywane składy:

Stal Stalowa Wola: Wierzgacz - Szymiczek, Treściński, Maciorowski, Lebioda, Gilar, Trela, Uwakwe, Litwiniuk, Wasilewski, Gęśla.

Flota Świnoujście: Żukowski - Fechner, Rygielski, Staniek, Kubowicz, Skwara, Chi-Fon, Ciarkowski, Krajanowski, Staniszewski, Kowal.

Sędzia: Michał Zając (Sosnowiec).