Zwycięstwo przybliżyłoby oba zespoły do realizacja swoich zamierzeń. Mistrzowie Polski na trzy mecze przed zakończeniem sezonu w najgorszym przypadku mieliby nadal trzy punkty przewagi nad Lechem Poznań, a Korona zachowałaby taką samą przewagę nad okupującym miejsce spadkowe Piastem Gliwice.
Koroniarze z niezłej strony zaprezentowali się w czasie ostatniego spotkania z Legią Warszawa. Chociaż przegrali 0:1, to pozostawili po sobie dobre wrażenie. - Mieliśmy mało czasu na regenerację, bo włożyliśmy dużo wysiłku w mecz z Legią. Szkoda jednego po tamtym spotkaniu - wyniku. Cieszy dobra gra w tym meczu. Będzie starali się zagrać podobne spotkanie, jak z Legią, ale z nadzieją na lepszy wynik. Te ostatnie spotkania spowodowały, że morale zespołu jest wysokie, poznał swoją wartość - mówił Marcin Sasal. Henryk Kasperczak również na temat występu Korony przy Łazienkowskiej wypowiadał się z uznaniem: - Korona nie zasłużyła na porażkę, ale liczą się bramki, więc przegrali. Jednak sposób gry i jakość zespołu mogły się podobać.
Odważnie wypowiada się bramkarz kielczan, Zbigniew Małkowski: - Bardzo się cieszę, że znów gramy spotkanie kolejki. Jeżeli zaprezentujemy się podobnie, jak w trzech ostatnich spotkaniach, to o wynik jestem spokojny. Po obejrzeniu meczu z Legią jestem podbudowany tym, co pokazaliśmy.
Jak przyznał Kasperczak, jego jedynym problem przed piątkowym meczem jest kontuzja Mariusza Pawełka. Golkiper Wisły ma skręcony staw kolanowy i na razie nie wiadomo, kiedy wróci do gry. Jego miejsce w bramce zajmie Marcin Juszczyk, który w tej rundzie zastępował Pawełka już w meczach z Polonią Warszawa i Piastem Gliwice.
W porównaniu ze spotkaniem z Legią do składu Korony po odcierpieniu kary za kartki wraca Aleksandar Vuković. Do dyspozycji Marcina Sasala są również Artur Jędrzejczyk i Michał Zieliński. Wypadł za to - i to prawdopodobnie do końca sezonu - Paweł Sobolewski. Z powodów czysto sportowych miejsce w "18" stracili Kamil Kuzera i Ernest Konon.
Jesienią w spotkaniu rozegranym na Arenie Kielc Wisła wygrała 3:2, a mecz obfitował w dużo emocji. Dość powiedzieć, że gospodarze kończyli ten mecz w "10" po czerwonych kartkach dla Nikoli Mijailovicia i Piotra Malarczyka. Ten pierwszy to były gracz Wisły, dawny ulubieniec kibiców mistrzów Polski, więc piątkowy mecz będzie dla niego szczególny. Podobnie jak dla Dariusza Łatki, który jest wychowankiem Białej Gwiazdy, ale w tej rundzie w oczach trenera Sasala jest tylko rezerwowym. Wspomniany Kamil Kuzera również przez wiele lat był zawodnikiem Wisły. W Koronie jest jeszcze Łukasz Nawotczyński, ale mistrz Europy U-18 z 2001 roku na mocy decyzji trenera Sasala nie jest członkiem kadry pierwszego zespołu.
W obozie Wisły ciężko doszukać się podobnych analogii. Za najbliżej związanych z Kielcami zawodników mistrzów Polski można uznać braci Brożków, którzy urodzili się w tym mieście. Nie zaczynali jednak kariery w Koronie, a w Parafialnym Klubie Sportowym Białogon, skąd trafili do SMS-u Zabrze, a następnie do Wisły.
Wisła Kraków - Korona Kielce / pt. 30.04.2010 godz. 20:00
Przewidywane składy:
Wisła Kraków: Juszczyk - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek - Łobodziński, Sobolewski, Ba, Junior Diaz - Boguski, Paweł Brożek.
Korona Kielce: Masłowski - Jędrzejczyk, Hernani, Stano, Mijailović - Kiełb, Wilk, Vuković, Kaczmarek - Gajtkowski, Andradina.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Podlaski ZPN).
Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Wisła Kraków - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT