Piłkarze ciągnęli już z... wątroby - komentarze po meczu Ruch Chorzów - Legia Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po bramce Arkadiusza Piecha Ruch pokonał Legię i przeskoczył Wojskowych w tabeli. Opiekun gości Stefan Białas w dalszym ciągu wierzy jednak, że jego drużyna zajmie na koniec sezonu miejsce na podium ekstraklasy. <i>- Do zdobycia jest jeszcze dziewięć punktów</i> - przyznał.

Stefan Białas (Legia Warszawa): Zobaczyliśmy interesujące widowisko. Świadomi szansy jaka się stworzyła po porażce Wisły obydwa zespoły na początku obserwowały się. Tuż po wznowieniu Ruch strzelił gola, wygrał i gra dalej o mistrzostwo. My wciąż mamy szanse na trzecie miejsce. Zostało dziewięć punktów do zdobycia, o które zagramy w każdym meczu. Nie składamy broni.

Nie skorzystałem z usług Górskiego, bo w mojej opinii zagrali najlepsi podczas ostatnich treningów.

Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): Zgadzam się, ze był to ciekawy mecz. Mimo wszystko byliśmy lepsi o gola. Gratuluję zespołowi za to, że pokazał charakter. Niektórzy w końcówce ciągnęli już z wątroby. Opłaciło się, bo otrzymali za to nagrodę. I za to należą się im wielkie brawa.

Arek Piech już przed przerwą mógł strzelić gola głową. W tym elemencie prezentuje się naprawdę dobrze. Zagraliśmy jednym napastnikiem, bo biorąc pod uwagę najbliższe mecze muszę regulować obciążenie zawodników. Cieszy, że kolejny raz zawodnik otrzymujący szansę strzela gola. Wcześniej było tak ze Świerblewskim, a teraz z Piechem.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)