W 35. kolejce Real Madryt miał pewnie pokonać Osasunę Pampeluna i liczyć na potknięcie FC Barcelony na trudnym terenie Villarreal. Katalończycy jednak swoje zadanie wykonali perfekcyjnie, a Królewscy przez większość meczu męczyli się ze swoimi rywalami na własnym stadionie.
Kibice nie mogli narzekać na emocje. Już po pierwszej połowie obejrzeli po dwie bramki dla każdej ze stron. Niespodziewanie wynik po koszmarnym błędzie Raula Albiola otworzył Carlos Aranda. Później do wyrównania doprowadził Cristiano Ronaldo i wydawało się, że kolejne bramki dla gospodarzy to kwestia czasu. Sytuacja jednak była zgoła odmienna, a po asyście strzelca pierwszej bramki na listę strzelców mocnym uderzeniem wpisał się Krisztian Vadocz. Piłkarze Osy praktycznie nie skończyli się jeszcze cieszyć z prowadzenia, a Marcelo ponownie pokonał Ricardo.
Po przerwie Królewscy mieli optyczną przewagę, ale to gracze Osy mogli prowadzić. Najpierw Aranda dwukrotnie uderzał na bramkę Casillasa, a następnie Masoud stanął oko w oko z... pustą bramką Blancos i przestrzelił. Z każdą kolejną minutą miejscowi coraz bardziej nacierali, gdyż remis praktycznie przekreśliłby ich szanse na mistrzostwo. Aktywny Ronaldo wykorzystał jednak z główki centrę Gonzalo Higuaina i po raz drugi w tym meczu oraz 22. w sezonie trafił do siatki. Portugalczyk miał jeszcze szansę na hat-tricka, lecz przeszkodził mu słupek.
FC Barcelona zagra jeszcze z Tenerife (dom), Sevillą (wyjazd) oraz Valladolid (dom). Z kolei wicelider zmierzy się z Mallorką (wyjazd), Athletic (dom) oraz Malagą (wyjazd).
Real Madryt - Osasuną Pampeluna 3:2 (2:2)
0:1 - Aranda 7'
1:1 - Ronaldo 25'
1:2 - Vadocz 43'
2:2 - Marcelo 44'
3:2 - Ronaldo 89'