Janusz Gancarczyk: Na pewno się utrzymamy

Gdy Janusz Gancarczyk przechodził ze Śląska Wrocław do Polonii Warszawa wielu śmiało się, że niebawem grać będzie w I lidze. Teraz mocno zagrożony spadkiem jest także Śląsk Wrocław. Sam Gancarczyk jest raczej pewny tego, że Czarne Koszule uratują ekstraklasowy byt.

Janusz Gancarczyk od początku zmagań piłkarskich w ekstraklasie w nowym roku reprezentuje barwy Polonii Warszawa. - Samo życie w Warszawie jest ok. Trochę niezbyt dojazdy na treningi. Atmosfera w drużynie jest bardzo fajna i walczymy o to utrzymanie. Mam nadzieję, że tego dopniemy - opowiada zawodnik.

Gdy przechodził on ze Śląska Wrocław do drużyny Czarnych Koszul wielu twierdziło, że niebawem grać będzie w I lidze. Teraz Polonia ma realne szanse na to, aby w tabeli być wyżej niż wrocławianie. - Nie patrzyłem pod tym względem, żeby rywalizować ze Śląskiem. Na początku było trochę ciężko, ale wiedzieliśmy, że mamy dobry zespół i zdobywaliśmy punkty. Teraz jesteśmy naprawdę w dobrej sytuacji żeby się utrzymać - zaznaczył Gancarczyk.

Poprzednio Janusz Gancarczyk pracował z Ryszardem Tarasiewiczem. Teraz opiekuje się nim Hiszpan Jose Maria Bakero. Poproszony o porównanie tych dwóch szkoleniowców ofensywnie usposobiony pomocnik odpowiedział: - Trener Bakero charakterem jest bardzo podobny do trenera Tarasiewicza. To trener, który nas dobrze mobilizuje przed meczem. Jakieś wyniki w miarę są i myślę, że do końca sezonu dociągniemy to i na pewno się utrzymamy. Tak mi się wydaje.

Były klub Gancarczyka - Śląsk - jest obecnie w trudnej sytuacji i poważnie zagrożony jest spadkiem. - Chłopaki na bank sobie poradzą. W trzech meczach wystarczy zdobyć trzy punkty i na spokojnie się utrzymają. W najbliższym meczu zagrają - moim zdaniem - z najsłabszym zespołem w lidze i zdobędą tam komplet punktów - powiedział Janusz Gancarczyk.

Komentarze (0)