Potknięcie nie wchodzi w rachubę - zapowiedź meczu Górnik Łęczna - Górnik Zabrze
Zmiana prezesa i trenera ma doprowadzić do utrzymania I ligi w Łęcznej. Przeciwstawny cel przyświeca zabrzanom. Wyprzedza ich tylko Widzew Łódź i zrobią oni wszystko, aby utrzymać pozycję wicelidera.
Paweł Patyra
Po serii trzech porażek bez strzelonej bramki z posadą szkoleniowca zielono-czarnych pożegnał się Tadeusz Łapa. Jego miejsce zajął Mirosław Jabłoński, który miał zaledwie kilka dni na poznanie podopiecznych. Nie planuje on wielu zmian w składzie. - Nie można spodziewać się kadrowej rewolucji. Zespół ma spory potencjał, a jak pokazał pierwszy trening o zaangażowanie również nie muszę się martwić - ocenia.
Słaba postawa łęcznian w ostatnich meczach spowodowała, że znaleźli się w strefie spadkowej. Kolejne przegrane jeszcze mocniej skomplikują ich sytuację, więc na piłkarzach ciąży spora presja. Nowy zarząd wymaga od zawodników głównie zaangażowania. - Jeśli zobaczę, że któryś z nich przeszedł obok meczu to na drugi dzień już go w Górniku nie będzie - przekonuje prezes Krzysztof Dmoszyński.
Dotychczasowa frekwencja na stadionie przy al. Jana Pawła II nie powalała na kolana, więc zarząd zdecydował o obniżeniu cen biletów na mecz z Górnikiem Zabrze. Wejściówki na trybuny kryte kosztują 10 zł, zaś zza bramki spotkanie będzie można obejrzeć za złotówkę!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.