Pietrucha na Dialog Arena - zapowiedź meczu KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

29. kolejka ekstraklasy to dla KGHM Zagłębia Lubin i Korony Kielce mecz o przysłowiową pietruszkę. Nic bowiem nie grozi obu drużynom. Ani spadek, ani awans do europejskich pucharów. <I>- My gramy o szóste miejsce </i>- zapowiada na łamach portalu SportoweFakty.pl Wojciech Kędziora.

Miniona sobota była dla obu drużyn niezwykła. Zwycięstwa na swoim terenie zapewniły zarówno Zagłębiu, jak i Koronie utrzymanie w ekstraklasie. Miedziowi ograli Odrę Wodzisław 2:1. Mają 34 punkty na koncie i tyle samo "oczek" co będąca przed nimi Lechia Gdańsk. - To nie jest mecz o pietruszkę, mamy o co grać. Szóste miejsce to nasz cel - przekonuje Wojciech Kędziora.

Tylko tuż za lubinianami czai się Korona. Ma ledwie punkt mniej od Zagłębia i jeśli chociaż zremisuje na Dialog Arena, to ma duże szanse na przeskoczenie Miedziowych w ligowej tabeli. W ostatniej kolejce ma mecz na swoim stadionie z Ruchem Chorzów, a ich wtorkowi rywale zagrają w Poznaniu z Lechem, gdzie o choćby punkt jest piekielnie trudno.

Wróćmy do wtorkowego meczu. Komu przede wszystkim powinno zależeć? Odpowiedź jest prosta - Ilijanowi Micanskiemu. Bułgar wciąż ma szanse na koronę króla strzelców, chociaż strata trzech bramek do Roberta Lewandowskiego nie napawa optymizmem. - Koronie chcę strzelić dwie bramki - odważnie zapowiada Micanski. Te słowa nie są rzucone na wiatr. Wiosną trafił już bowiem 10 razy, a jesienią dwa razy pokonał golkipera Korony.

Kielczanie w sobotę pokonali przed własną publicznością Lechię Gdańsk 1:0, a wcześniej w takim samym stosunku ograli Wisłę Kraków. Mają jednak spory problem. Ich lider Jacek Kiełb doznał w pojedynku z Lechią kontuzji. Wątpliwy jest jego występ w Lubinie. A przecież to on napędzał akcje Korony i na dodatek miał szanse pokazać się skautom czołowych klubów ekstraklasy, które poważnie się nim interesują.

Spotkania Zagłębia z Koroną zawsze stały na dobrym poziomie. Wystarczy powiedzieć, że na 14 rozegranych meczów tylko trzy razy padły mniej niż dwie bramki. Jesienią aż 6 razy futbolówka zatrzepotała w siatce, a pojedynek zakończył się remisem 3:3. Sezon wcześniej w Lubinie Korona przegrała aż 0:4, a kto ją wówczas bił? Nie kto inny jak Micanski. Hattrick Bułgar zanotował w tym meczu, a to przecież były piłkarz Korony! W tym samym sezonie w Kielcach padł remis 2:2, a jedną z bramek zdobył nie kto inny, jak "Mican".

W Zagłębiu zapowiadają się zmiany. Młodzi piłkarze mają dostać szansę gry. Jednym z nich ma być Adrian Woźniak. To napastnik, a ostatnio w najsłabszej dyspozycji spośród wszystkich snajperów z podstawowego składu był Kędziora. - Możliwe, że usiądę na ławce. O tym zadecyduje trener - mówi lakonicznie Kędziora. Za kartki wraca natomiast Michał Stasiak. Możliwe, że dając dobrą zmianę w ostatnim meczu z Odrą Dawid Plizga wywalczył sobie miejsce w składzie. On także lubi grać przeciwko Koronie.

W tej poza Kiełbem nie ma innych absencji. Marcin Sasal ma do dyspozycji niemal wszystkich piłkarzy. Liczy na trzecie z rzędu zwycięstwo, które w wojnie beniaminków może dać przodownictwo w tabeli.

KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce / wt 11.05.2010 r. godz. 19:00

Przewidywane składy:

Zagłębie Lubin: Isailović - G.Bartczak, Stasiak, Reina, Costa - Ekwueme, Hanzel, Dinis - Traore, Micanski, Plizga.

Korona Kielce: Małkowski - Jędrzejczyk, Hernani, Stano, Mijajlović - Maliszewski, Wilk, Vuković, Kaczmarek - Edi, Gajtkowski.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Zamów relację z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce

Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce

Wyślij SMS o treści SF KORONA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: