Warta powalczy o komplet punktów? - zapowiedź meczu Pogoń Szczecin - Warta Poznań

Piłkarze Pogoni Szczecin przegrywając z Górnikiem Zabrze teoretycznie zaprzepaścili swoje szanse na awans. Na pięć kolejek do końca tracą siedem punktów do miejsca barażowego. Portowców czeka jeszcze bardzo trudne spotkanie w Łodzi z liderem, w którym raczej nie ma co oczekiwać punktów. Sam trener Piotr Madrysz podkreślał po środowym spotkaniu, że teraz pozostaje mu "przegląd wojsk" przed przyszłym sezonem oraz skoncentrowanie się na finale Pucharu Polski. Jednak pozostało jeszcze kilka meczów do końca obecnych rozgrywek. Nie wiadomo jak do sobotniego spotkania z Wartą Poznań podejdą szczecińscy piłkarze. Szczególnie wiosną pokazali, że mają bardzo duże problemy z mobilizacją na mecze ze słabszymi zespołami. Tak naprawdę dopiero teraz będzie można zobaczyć efekty pracy psychologa, który został zatrudniony przez działaczy po kilku niepowodzeniach po przerwie zimowej. Na pojedynek pucharowy z Ruchem oraz na mecze z czołowymi ekipami w I lidze nie trzeba było specjalnie motywować piłkarzy, sami wiedzieli jaka jest stawka. Warsztat psychologa będzie widoczny w ich podejściu do takiego meczu jak ten z Wartą. Przynajmniej w teorii szczecinianie powinni podejść do tej batalii poważnie i w pełni skoncentrowani. W końcu cień nadziei na awans pozostał. Nawet jeżeli nie uda się awansować, to Portowcy muszą pozostawić po sobie dobre wrażenie, zasłużyli na to ich kibice. Poza tym teraz każdy z zawodników będzie musiał udowodnić swoją przydatność, a co za tym idzie dać z siebie wszystko. Jeżeli tego nie zrobią, to najprawdopodobniej pożegnają się z Pogonią.

W meczu z Wartą szczeciński zespół będzie niewątpliwie faworytem. Poznańska ekipa zajmuje dopiero dziesiąte miejsce w ligowej tabeli. Jednak jak na ligowego średniaka ma bardzo dużo bramek strzelonych. Więcej od ich sobotnich rywali o trzy gole. Tyle strzelonych bramek przyjezdni mają głównie za sprawą Marcina Klatta, który dziesięć razy znajdował dla tego klubu drogę do bramki przeciwników. Ale Klatta już w Poznaniu nie ma, przeniósł się on do grodu Gryfa. W sobotnim meczu na pewno nie wystąpi, ponieważ nabawił się kontuzji, zatem jego były zespół nie ma się czego obawiać z jego strony. Warta ma także drugą "armatę" w swoim składzie. Piotra Reissa nikomu nie trzeba przedstawiać. Strzelił w tym sezonie trzynaście goli. Ale nie wybiegnie na stadion im. Floriana Krygiera, ponieważ w pojedynku z Podbeskidziem dostał żółtą kartkę, która była jego czwartą, a to oznacza jeden mecz pauzy. Żeby wygrać z Pogonią Warta musi zaryzykować, ponieważ gdy cofnie się do defensywy, narazi się na zmasowany atak portowej jedenastki. Portowcy w trakcie meczu stwarzają sobie dużo sytuacji, ale skuteczność nie jest ich mocną stroną. Tylko otwarta gra może doprowadzić do urwania punktów faworytowi. Udowodniła to już Flota Świnoujście czy MKS Kluczbork, a więc zespoły, które bezpośrednio sąsiadują z Wartą w tabeli. Zatem podopieczni Marka Czerniawskiego mają szanse na komplet punktów. Ale nie mogą bać się awansować. Również wiele zależy od podejścia zawodników Pogoni, ale Warta już nie raz pokazała, że potrafi sprawić niespodziankę w rywalizacji z lepszą ekipą od siebie.

Pogoń Szczecin - Warta Poznań / sb. 15.05.2010 godz. 20:00

Przewidywalne składy:

Pogoń Szczecin: Janukiewicz - Nowak, Jarun, Hrymowicz, Mysiak, Rogalski, Koman, Pietruszka, Petasz , Bojarski ,Moskalewicz.

Warta Poznań : Radliński - Magdziarz, Strugarek, Wichtowski, Otuszewski, Jankowski, Miklosik, Pawlak, Kazimierowski, Ignasiński, Iwanicki.

Sędzia: Marcin Słupiński (Sieradz).