Wielki talent zadebiutował w Górniku

W niedzielnym meczu ze Stalówką w barwach Górnika zadebiutował uzdolniony Mateusz Kantor. Młodzieżowy reprezentant Polski do Zabrza przeniósł się zimą z Wisłoki Dębica i długo walczył o uznanie w oczach trenera Adama Nawałki. Ostatecznie szkoleniowiec zabrzańskiej drużyny dał młodzianowi szansę pokazania umiejętności w meczu o stawkę.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Trzy dni przed swoimi 18. urodzinami debiut w barwach Górnika zaliczył utalentowany skrzydłowy Mateusz Kantor. Ambitny młodzian na Roosevelta trafił w zimowym okienku transferowym z Wisłoki Dębica i długo walczył o uznanie w oczach trenera Adama Nawałki. Ostatecznie po ponad trzech miesiącach starań szkoleniowiec Górnika dał się przekonać i posłał Kantora w bój w drugiej połowie starcia ze Stalą Stalowa Wola. - Jestem bardzo szczęśliwy, że trener Nawałka dał mi szansę debiutu. Przed meczem odczuwałem ogromną tremę, ale po wejściu na boisko wszystko minęło i liczyła się tylko piłka. To było wspaniałe uczucie - powiedział świeżo upieczony debiutant.

Na placu gry utalentowany zawodnik zmienił rutynowanego Grzegorza Bonina i zaprezentował kilka efektownych rajdów. - Mam osiemnaście lat, jestem młodym zawodnikiem i wchodząc na boisko muszę przede wszystkim walczyć i starać się żeby z mojej gry drużyna miała jak najwięcej korzyści. Takie jest moje zadanie i będę robił wszystko, żeby efekty mojej gry były dla drużyny jak najlepsze. W debiucie nie pokazałem pełni swoich możliwości. Mam nadzieję, że trener da mi jeszcze szansę pokazania na boisku wszystkiego co potrafię - zdradził młody skrzydłowy drużyny z Roosevelta.

Na debiut w trójkolorowych barwach Kantor czekał blisko trzy miesiące. - Troszkę na debiut w barwach drużyny w meczu ligowym czekałem, ale jestem młody i cierpliwy. Od początku, kiedy trener Nawałka uznał, że przydam się Górnikowi wiedziałem, że nie stanę się z miejsca kluczowym zawodnikiem i swoje umiejętności muszę pokazywać na każdym treningu, by przekonać do siebie trenera. Wszedłem na boisko na pół godziny i myślę, że nie było wcale tak źle jakby się mogło wydawać. Teraz z każdym meczem będzie coraz lepiej. Do pełni szczęścia zabrakło tylko asysty, albo bramki, ale może w piątek w Łodzi się uda. Kto wie? - pytał retorycznie 18-letni zawodnik Górnika.

Zadowolony z występu Kantora w debiucie był trener Nawałka. - Myślę, że Matiemu należą się gratulacje, bo debiut w Górniku w wieku osiemnastu lat to naprawdę jest coś. Mam nadzieję, że doda to mu jeszcze więcej motywacji do pracy, bo jeszcze wiele, wiele trudów przed nim i wylanego potu na treningach zanim stanie się pełnowartościowym zawodnikiem kadry naszego zespołu. Jego debiut oceniam jednak jak najbardziej pozytywnie i myślę, że przy ciężkiej pracy Górnik może mieć w przyszłości z Kantora wiele pożytku - zapewnił szkoleniowiec drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×