Adrian Napierała: Powinniśmy sobie zrobić rachunek sumienia

Coraz większe ciśnienie panuje w GKS-ie Katowice. Drużyna z Bukowej przegrała trzy mecze z rzędu i jeśli szybko nie wróci do pionu może mieć problemy z utrzymaniem na zapleczu ekstraklasy. - Każdy z nas powinien sobie zrobić rachunek sumienia żeby dojść do wniosku, co było ostatnio nie tak i poprawić to w kolejnych meczach - uważa obrońca katowickiej drużyny, Adrian Napierała.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Gieksa po świetnej jesieni i przyzwoitym początku rundy wiosennej była bliższa walki o podium niż utrzymanie w pierwszej lidze. Niestety ostatnie słabsze występy katowickiej jedenastki i porażki z Widzewem, GKS Gorzów Wlkp. i Podbeskidziem Bielsko-Biała znacznie skomplikowały sytuację drużyny z Bukowej w ligowej tabeli. - Drużyna jest zdziesiątkowana przez kontuzje, mamy bardzo wąską kadrę. Co prawda do składu wchodzą młodsi zawodnicy, ale wiadomo, że młodzież nie uciągnie tego wózka. Jest to sygnał na przyszłość, że drużynie potrzeba więcej doświadczonych zawodników - powiedział obrońca katowiczan, Adrian Napierała.

Po sobotniej porażce z Podbeskidziem (0:1) drużyny z dolnych regionów tabeli przybliżyły się do Gieksy na sześć punktów. - Drużyny walczące o utrzymanie wygrywają, a my nie punktujemy i spadamy coraz niżej w tabeli. Zdobyliśmy dotychczas 43 punkty, ale one nie dają nam pewnego utrzymania i jeśli nasza forma nadal będzie tak słaba to będziemy musieli się poważnie napocić żeby utrzymać się w pierwszej lidze. Nie możemy patrzeć na formę innych drużyn, a na siebie. Musimy wziąć się w garść i zacząć grać w piłkę i zdobywać punkty - podkreślił doświadczony defensor drużyny ze stolicy Górnego Śląska.

Porażka z Góralami sprawiła, że bielska drużyna odbiła się od strefy spadkowej, ale także nie może być spokojna o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. - Podbeskidzie ma silną drużynę, w której składzie znajduje się kilku bardzo dobrych zawodników. Jesienią zawodzili i mieli nieudaną rundę, ale na wiosnę radzą sobie bardzo dobrze i na pewno wywalczą utrzymanie - stwierdził 28-letni obrońca Gieksy.

- Przed nami trzy bardzo ważne mecze, które zadecydują o naszej pozycji w tabeli. Chcemy zająć jak najwyższą lokatę, ale żeby tak się stało musimy wybić się z marazmu i zacząć grać w piłkę. Każdy z nas z pewnością analizuje dlaczego nasza gra wygląda tak, a nie inaczej. Myślę, że każdy powinien sobie zrobić rachunek sumienia żeby dojść do wniosku, co było ostatnio nie tak i poprawić to w kolejnych meczach - wyjaśnił charakterny zawodnik katowickiej drużyny.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×