Niedziela w Serie A: Radość w szeregach Interu, niedosyt w Romie

Piłkarze oraz prezydent Interu Mediolan nie ukrywają radości po wywalczeniu trzeciego z rzędu tytułu mistrzowskiego. Tylko trener Roberto Mancini nie przerwał ciszy medialnej. Wielki optymizm panuje także we Florencji. Luciano Spalletti nie ukrywa natomiast, że jest mu przykro z powodu braku sukcesu w lidze.

W tym artykule dowiesz się o:

Moratti zadowolony, Mancini nie rozmawia z mediami

Właściciel Interu Mediolan - Massimo Moratti po zwycięstwie nad Parmą i tym samym zapewnieniu sobie tytułu mistrzowskiego nie posiadał się ze szczęścia. Mimo sukcesu ciszy medialnej nie przerwał Roberto Mancini. Trener mając na uwadze rewelacje medialne z ostatnich dni, które uprzykrzały mu życie, nie miał ochoty na rozmowy z przedstawicielami mediów.

- Jestem szczęśliwy. Wygraliśmy w wielkim stylu ten sezon, pomimo że cała Italia była przeciwko nam. To jednak jest dla nas jeszcze większym powodem do dumy. Pokazaliśmy, że jesteśmy potężni. Strach, że przegramy? Zawsze jest w pewnym stopniu - stwierdził.

- To Scudetto dla Interistów, tylko dla kibiców Interu! - do takiego komentarza ograniczył się szkoleniowiec mistrzów Włoch - Roberto Mancini, z którym wywiad próbował przeprowadzić dziennikarz telewizji Sky. Trener odepchnął reportera i udał się w kierunku szatni.

Maicon, Stanković i J. Zanetti o Scudetto

Piłkarze Interu Mediolan nie ukrywają swojego zadowolenia po wywalczeniu trzeciego z rzędu i zarazem szesnastego w historii klubu tytułu mistrza Włoch. Gracze Nerazzurrich nie ukrywają jednak, iż tym razem mieli z AS Romą zdecydowanie więcej problemów, niż przed rokiem.

- Ani przez moment nie odczuwaliśmy strachu, wszyscy jesteśmy wielkimi zawodnikami. Także dzisiaj, kiedy na moment spadliśmy na drugie miejsce w tabeli, wiedzieliśmy, że jeżeli będziemy walczyć, to na koniec wszystko skończy się dobrze - powiedział Maicon.

- Udowodniliśmy, że jesteśmy najsilniejsi. Było ciężko, walczyliśmy przeciwko wszystkim, ale okazaliśmy się najlepsi. Gratulacje dla Romy, która znakomicie grała i wierzyła do samego końca, ale Inter nie przez przypadek od dwóch lat jest na czele tabeli. Ibrahimović? Wielki cygan pokazał całą swoją klasę, to prawdziwy fenomen - stwierdził Dejan Stanković.

- W tym roku to Scudetto jest dużo bardziej wymęczone, w porównaniu z tym z poprzedniego sezonu. Odpowiednio podeszliśmy do sprawy, bo wierzyliśmy do samego końca, także dzisiaj, kiedy graliśmy przeciwko drużynie walczącej o utrzymanie. Martwiliśmy się, bo Roma rozgrywała świetny sezon, ale ani przez moment nie obawialiśmy się, że straciliśmy tytuł, nawet w ostatnich dwóch tygodniach, kiedy wszyscy mówili i pisali wszystko przeciwko nam - powiedział Javier Zanetti.

Luciano Spalletti: Jest nam przykro

Luciano Spalletti nie ukrywa, że zarówno jemu, jak i jego podopiecznym jest przykro, ponieważ pomimo rozgrywania znakomitego sezonu, to Inter Mediolan, a nie jego AS Roma wywalczył tytuł. Włoch jednak pogratulował swoim piłkarzom.

- Mogę jedynie pogratulować mojej drużynie, za to jak grała przez cały sezon. Nie będę ukrywał, że jest nam przykro, bo byliśmy o krok od zdobycia Scudetto, a nie udało nam się go wygrać. Zagraliśmy swój mecz, tak jak mieliśmy, zaangażowanie moich piłkarzy nie podlega dyskusji, ale Inter był tego dnia ewidentnie lepszy. Nie można jednak zapominać o tym, że Roma w tym roku pokazała ważne walory i zasłużyła na premie - stwierdził.

Giallorossi zakończyli sezon z 82 punktami na koncie. Rzymianie zatem na koniec rozgrywek tracą do Nerazzurrich trzy oczka. W ostatniej kolejce Roma tylko zremisowała 1:1 z Catanią, co pozwoliło Sycylijczykom utrzymać się w Serie A.

Cesare Prandelli: Wymęczony udział w Lidze Mistrzów

Cesare Prandelli jest bardzo zadowolony po zakończonym sezonie, ale przyznał, że wywalczenie udziału w kwalifikacjach Ligi Mistrzów nie przyszło jego podopiecznym łatwo. Włoch jednak nie ma cienia wątpliwości co do tego, że ACF Fiorentina zasłużyła na czwarte miejsce w lidze.

- Wymęczony udział w Lidze Mistrzów, ale zasłużony. Byliśmy w czołówce praktycznie przez cały sezon i zasłużyliśmy na to miejsce. Podobnie było także w przeszłości, ale z różnych powodów nie mogliśmy przystąpić do tych rozgrywek. Na całe szczęście gola strzelił Osvaldo, w przeciwnym razie ktoś mógłby zmienić zdanie na temat naszego nadzwyczajnego sezonu z powodu jednej bramki. Czy już zaczynam myśleć o Lidze Mistrzów? Najpierw odpoczniemy przez kilka dni - stwierdził.

W ostatniej serii gier Viola pokonała na wyjeździe 1:0 Torino Calcio, dzięki czemu bez względu na wynik pojedynku AC Milanu z Udinese Calcio mogła być pewna, iż powalczy o grę w Champions League. Rossoneri z kolei rozbili Udinese Calcio 4:1.

Miccoli po raz setny

Fabrizio Miccoli strzelając gola w konfrontacji z AC Sieną, dołączył do grona piłkarzy, którzy zdobyli sto bramek dla włoskich klubów. Napastnik rozegrał bardzo dobre spotkanie i między innymi dzięki niemu Citta di Palermo zdołało zremisować 2:2.

W swojej profesjonalnej karierze snajper Różowych grywał wcześniej w Casarano, Ternanie, AC Perugii, Juventusie Turyn oraz ACF Fiorentinie. Miccoli zdobywał bramki dla każdego ze wspomnianych zespołów.

Przypomnijmy, iż napastnik jeszcze w zeszłym roku grał w Portugalii, gdzie bronił barw Benfici Lizbona. W tym zespole Fabrizio spisywał się znakomicie i spędził w nim dwa sezony.

Komentarze (0)