Znicz Pruszków podejmie u siebie w spotkaniu 33 kolejki zespół Pawła Janasa. Pruszkowianie powalczą z faworyzowanym Widzewem by poprawić sobie, a przede wszystkim ich kibicom, nastroje po ostatniej porażce na własnym boisku z Dolcanem Ząbki. Strata punktów w derbach Mazowsza spowodowała, że na 2 kolejki przed końcem rozgrywek I ligi ekipa Jacka Grembockiego nie ma już szans na pozostanie na zapleczu ekstraklasy. Strata do bezpiecznej lokaty wynosi aż 7 punktów. Znicz został więc trzecim spadkowiczem. Wcześniej o utrzymanie w pierwszej lidze zapomnieć mogły już Motor Lublin i Stal Stalowa Wola. Konfrontacja z zespołem z Łodzi nie wywołuje dlatego większych emocji w podwarszawskiej miejscowości.
Piłkarze będą musieli zapewne rywalizować z Widzewem bez wielkiego wsparcia kibiców, rozczarowanych ich postawą w tym sezonie, a szczególnie stylem, jaki pruszkowska drużyna zaprezentowała w meczu z ząbkowianami. Spadek Znicza to II ligi to z pewnością jedna z największych niespodzianek tego sezonu. W ostatnich dwóch latach drużyna z Pruszkowa walczyła do końca o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Tym razem jednak plaga kontuzji oraz zawirowania na ławce trenerskiej doprowadziły do spadku zespołu do drugiej ligi.
Piłkarze gospodarzy powinni zagrać w pełni skoncentrowani w tym spotkaniu z dwóch powodów. Po pierwsze, pozostało im walczyć o honor i o godne pożegnanie się z I ligą. Zawodnicy Grembockiego powinni potraktować mecz z Widzewem poważnie. Następna okazja by móc zmierzyć się z tak utytułowanym i mocnym rywalem może się zdarzyć najwcześniej za ponad rok.
Piłkarze z Łodzi już dawno zapewnili sobie awans do ekstraklasy. Drużyna Widzewa zdecydowanie przewyższa swoim poziomem całą pierwszoligową rzeczywistość i w pełni zasługuje na grę w ekstraklasie. Mimo zapewnienia sobie gry w najwyżej lidze podopieczni Pawła Janasa wciąż prezentują bardzo równą formę i mają na swoim koncie passę trzech zwycięstw z rzędu.
W najbliższym spotkaniu postarają się o podtrzymanie tej dobrej serii, a zadanie wydaje się dziecinnie proste. Zespół gospodarzy jest pogrążony w kryzysie. W ostatnim spotkaniu na wyjeździe Widzew ograł w Nowym Sączu Sandecję 6:1. Dlatego czy możliwe jest by ekipa Janasa nie zwyciężyła i to zdecydowaniu w konfrontacji ze spadkowiczem?
W rundzie jesiennej oba zespoły zmierzyły się w 16 kolejce. Gospodarze tamtego spotkania wygrali wówczas aż 7:0 co i tak było najmniejszym rozmiarem kary. Gdyby nie kilka doskonałych parad w wykonaniu bramkarza Adriana Bieńka, po 90 minutach wynik mógłby być dwucyfrowy. W tamtym meczu bramki strzelali: Krzysztof Ostrowski i Mindangaus Panka po jednej, Dudu Paraiba dwie zaś Darvydas Sernas trafił trzykrotnie.
Dla Znicza remis w tym spotkaniu będzie dużym sukcesem. Zespół Grembockiego prezentuję kiepską formę, ostatnio również na własnym stadionie. Z kolei drużyna Janasa pewnie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i nic nie wskazuje na to by w Pruszkowie miała nie zdobyć kompletu punktów. Ewentualna porażka Widzewa byłaby olbrzymią niespodzianką, zaś kibice pruszkowian może częściowo wybaczyli by swoim ulubieńcom tragiczne spotkanie z Dolcanem.
Znicz Pruszków - Widzew Łódź / wt 1.06.2010 godz. 17.00
Przewidywane składy:
Znicz Pruszków: Bieniek - Radler, Klepczarek, Kowalski, Zaborowski, Rybaczuk , Osoliński, Kasperkiewicz, Rackiewicz, Tatara, Chałas.
Widzew Łódź: Mielcarz- Ben Radhia, Ukah, Bieniuk, Dudu, Broź, Lisowski, Ostrowski, Durić, Grzelczak, Robak.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Zamów relację z meczu Znicz Pruszków - Widzew Łodź
Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Znicz Pruszków - Widzew Łódź
Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT