Zwycięstwo potrzebne jak tlen - zapowiedź meczu GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz

We wtorek przy Bukowej dojdzie do starcia o niebagatelną stawkę. Walczący o ligowy byt GKS Katowice podejmie walczącą o awans do ekstraklasy Sandecję Nowy Sącz. Mimo to, że obie drużyny w ligowej tabeli dzieli aż sześć pozycji nikt nie ma wątpliwości, że starcie to będzie stało na niezwykle wysokim poziomie. Żadna z drużyn chcąc zrealizować swój cel nie może bowiem stracić punktów.

Spotkanie Gieksy z Sandecją budzi nie lada emocje. Jeszcze kilka tygodni temu nic nie wskazywało na to, że katowiczanie mogą mieć problemy z utrzymaniem na zapleczu ekstraklasy, a nowosądeczanie dadzą sobie wydrzeć dzierżony od kilku kolejek fotel wicelidera. Piłka jest jednak brutalna o czym przekonały się obie jedenastki. GKS ma na dwie kolejki przed końcem rozgrywek cztery punkty przewagi nad strefą spadkową, co nie daje katowiczanom pewności pozostania na zapleczu ekstraklasy.

Z kolei Sandecja ma nadal matematyczne szanse na awans do elity. Jeśli małopolska drużyna we wtorek wywiezie z Katowic komplet punktów, a zajmujący drugą lokatę Górnik przegra w Ząbkach przed ostatnim starciem nowosądecka drużyna będzie miała do zabrzan tylko dwa oczka straty, co zważywszy na fakt, że Górnik gra w ostatniej kolejce na wyjeździe z Widzewem byłoby zdobyczą jak najbardziej do nadrobienia. Na chwilę obecną obie drużyny muszą się skupić jednak na wtorkowym spotkaniu i znaleźć receptę na przerwanie fatalnej passy, jaka je ostatnio dopadła.

Gieksa ma na koncie cztery porażki z rzędu, a od pięciu spotkań nie zasmakowała zwycięstwa. Na sytuację tę stanowczo zareagował kurator katowickiego klubu obcinając drużynie i sztabowi szkoleniowemu część wynagrodzenia. Sandecja natomiast nie potrafi wygrać od trzech spotkań, a przed tygodniem przełamała passę dwóch porażek z rzędu, remisując z Wisłą Płock. Nic więc dziwnego w tym, że obie drużyny we wtorek na gwałt potrzebują kompletu punktów.

Niestety, gospodarzy dopadła plaga kontuzji i w meczu z nowosądeczanami GKS będzie musiał sobie poradzić mocno okrojoną kadrą. Na boisko z powodu kontuzji nie wybiegną bowiem na pewno Jakub Dziółka, Tomasz Owczarek, Grzegorz Górski, Paweł Seremak i Paweł Buśkiewicz. W dodatku za nadmiar żółtych kartek pauzować musi Kamil Cholerzyński. Nadzieję w sercach kibiców Gieksy może budzić fakt, że na boisko wracają Adrian Napierała i Łukasz Wijas, którzy ostatnio też zmagali się z urazami. Lista nieobecnych po stronie drużyny z Małopolski ogranicza się do Arkadiusza Aleksandra, który leczy kontuzję.

Wtorkowe starcie będzie drugim w historii pojedynkiem obu drużyn. Na jesieni, w Nowym Sączu triumfowali gospodarze, którzy pokonali Gieksę 1:0 po bramce Dariusza Zawadzkiego z rzutu karnego. W tym spotkaniu również trudno spodziewać się gradu bramek. Z pewnością zawodnikom obu drużyn nie zabraknie jednak ambicji, determinacji i charakteru. Bo podczas gdy większość ligowców zagra o pietruszkę GKS i Sandecja zagrają o trzy punkty na wagę stwierdzenia, czy sezon był udany czy też należy spisać go na straty.

GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz / wt. 01.06.2010 r. godz. 17:00

Przewidywane składy:

GKS Katowice: Gorczyca - Sroka, Napierała, Uszalewski, Niechciał, Małkowski, Wijas, Hołota, Plewnia, Dudzic, Malicki.

Sandecja Nowy Sącz: Kozioł - Makuch, Frohlich, Jędruszczyk, Choruzi, Bębenek, Berlinski, Urban, Hlousek, Stefanik, Kmiecik.

Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz).

Zamów relację z meczu GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz

Wyślij SMS o treści SF SANDECJA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz

Wyślij SMS o treści SF SANDECJA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: