Problemy z nawierzchnią Zagłębia rozpoczęły się wiosną tego roku. Od pierwszego meczu była ona w bardzo złym stanie. Najgorzej było podczas inaugurującego pojedynku z Piastem Gliwice. Piłkarze narzekali, że więcej jest na niej piachu, niż trawy. A przecież była ona podgrzewana... Z każdym kolejnym tygodniem jej stan się poprawiał, ale nie na tyle, żeby mówić o normalnej grze w piłkę.
Zagłębie zażądało od firmy, która położyła murawę wymiany wadliwej nawierzchni. - Na razie nie podamy tej firmy do sądu. W ramach reklamacji ma wymienić murawę. Ona cały czas jest na gwarancji - mówi portalowi SportoweFakty.pl Jerzy Koziński, prezes Zagłębia. Miedziowi rzecz jasna za taką wymianę nie zapłacą ani złotówki. Firma ma czas do początku nowych rozgrywek. Później będzie już za późno.
Na Dialog Arena cały czas trwają prace budowlane. Jeszcze nie została otwarta dla kibiców ostatnia trybuna (zachodnia), ale od nowej rundy będzie już do dyspozycji fanów. To na niej znajdą się kabiny komentatorskie, miejsca VIP-owskie czy trybuna prasowa. Przylega do niej nowy budynek klubowy, który jeszcze nie jest wykończony. - Zostało jeszcze kilka rzeczy do zrobienia. Z tego co się jednak orientuję, bo bardzo często bywam na terenie budowy, termin zostanie dotrzymany - opowiada prezes Zagłębia.
Kolejną sprawą są telebimy. Fani lubinian ubolewali, że ich nie będzie, chociaż w pierwotnym kształcie miały być dwa. Budowa stadionu okazała się droższa, niż się spodziewano i dlatego szukano oszczędności. Padło na telebimy, ale sprawa nie jest przesądzona. - Staramy się, żeby te telebimy były. W ramach oszczędności zostały one wycięte. Natomiast zarząd oraz rada nadzorcza wiedzą, że są istotne na nowoczesnym stadionie. Będziemy robić wszystko, żeby te telebimy również były zainstalowane - zapowiada Koziński. Prezes Zagłębia nie chce obiecać kibicom, że już od pierwszego meczu nowego sezonu będą mogli cieszyć się z ich zamontowania, ale "szanse są".
Wiadomo, że kupno takich telebimów nie jest małym wydatkiem. Jerzy Koziński nie chce zdradzać, o jakich kwotach można mówić w przypadku takich "akcesoriów" stadionowych. - Nie chciałbym mówić o kosztach, ponieważ prowadzimy negocjacje. Nie są to tanie rzeczy. Można to określić tak, że jest to cena porównywalna do jednego, dobrego piłkarza - tłumaczy obrazowo.
Stadion Dialog Arena od nowego sezonu będzie mógł pomieścić 16300 widzów i wszystkie siedziska znajdują się pod dachem. Piłkarze będą mogli korzystać z nowych szatni, a we wrześniu prawdopodobnie w Lubinie zagra kadra narodowa.