Spotkanie od samego początku nie było emocjonujące. Przez pierwsze minuty gra toczyła się głównie na środku boiska. Dopiero w 20. minucie meczu Górnik stworzył pierwszą naprawdę groźną sytuację i od razu strzelił gola. Janusz Surdykowski uderzył z dystansu, bramkarz Dolcanu, Rafał Misztal, odbił piłkę przed siebie i przy dobitce Grzegorza Szymanka był już bezradny. Po tym wydarzeniu do głosu doszli także podopieczni trenera Dariusza Kubickiego.
Już dwie minuty po stracie gola na bramkę Jakuba Wierzchowskiego uderzał Benjamin Imeh. Obie drużyny stwarzały sporo sytuacji bramkowych, często po stałych fragmentach gry, jednak nie wiele z tego wynikało. Na bramkę Dolcanu uderzali Dawid Sołdecki oraz Szymanek. W ekipie gości najaktywniejszy był Imeh.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Górnicy nie spieszyli się z atakami a ząbkowianom gra się nie układała. Na początku drugiej odsłony spotkania na bramkę Misztala uderzał Surdykowski i chociaż gospodarze sprawiali lepsze wrażenie od piłkarzy Dolcanu, to goście mogli w 57. minucie wyrównać stan rywalizacji, po tym jak Tomasz Kułkiewicz trafił w słupek. Co nie udało się wcześniej tego dokonał Michał Zapaśnik w 63. minucie, kiedy to zdobył gola pokonując bramkarza z Łęcznej.
Późniejszy okres gry obu zespołów nie przyniósł radości kibicom zgromadzonym na stadionie Górnika. Głównymi atrakcjami spotkania były zmiany dokonywane przez obu trenerów.
Górnik Łęczna - Dolcan Ząbki 1:1 (1:0)
1:0 - Szymanek 20'
1:1 - Zapaśnik 63'
Składy:
Górnik Łęczna: Wierzchowski - Piotr Bronowicki, Karwan, Bartkowiak, Kazimierczak (69' Tomczyk), Nazaruk, Nikitović, Sołdecki, Niedziela (71' Żukowski), Szymanek (76' Zuber), Surdykowski.
Dolcan Ząbki: Misztal - Gabrusewicz, Unierzyski, Stawicki, Grajek, Kosiorowski, Kułkiewicz, Kabala, Wielądek (90+6' Lament), Zapaśnik (90+3' Wajdzik), Imeh (87' Pieczara).
Żółte kartki: Bartkowiak (Górnik) oraz Stawicki, Zapaśnik (Dolcan).
Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów).