Efektowny koniec sezonu w Kluczborku - relacja z meczu MKS Kluczbork - GKS Katowice

W przysłowiowym meczu o pietruszkę, w którym rękawice na boisku skrzyżowały ekipy MKS-u Kluczbork i GKS-u Katowice, górę wzięła miejscowa drużyna. Zespół beniaminka z Kluczborka ograł katowicką Gieksę w stosunku 3:0.

Od początki sobotniej potyczki ton gry narzucili gospodarze. W 5. minucie padła bramka dla MKS-u, która ostatecznie nie została uznana. Kamil Nitkiewicz dośrodkował wprost na głowę Tomasza Copika, który skierował piłkę do siatki. Arbiter dopatrzył się jednak pozycji spalonej. Goście kilka minut później stworzyli sobie pierwszą okazję na gola, ale praktycznie nie zagrozili bramce MKS-u. O ile akcje Gieksy były niezbyt groźne, to beniaminka już tak. W 15. minucie Tomasz Kazimierowicz chybił nieznacznie.

W 20. minucie piłka po strzale Dawida Nowackiego trafiła tylko w poprzeczkę. Dziewięć minut później MKS dopiął swego. Nie kto inny jak Waldemar Sobota rozpracował obronę i huknął prosto w okienko. Potem przez kilkanaście minut lekką przewagę osiągnęła Gieksa, która próbowała wyrównać. To jednak gospodarze trafili znowu do siatki. Z 25 metrów mocno uderzył Rafał Niziołek i od 43. minuty MKS prowadził już 2:0.

Druga część gry rozpoczęła się dość niemrawo. Przez pierwsze dziesięć minut nie działo się nic. W 56. minucie znów świetnie spisał się Sobota, który idealnym podaniem otworzył drogę do bramki Michałowi Glanowskiemu, który wykorzystał sytuację sam na sam i zdobył trzecią bramkę dla gospodarzy. Beniaminek nie rezygnował i próbował zdobyć kolejne bramki. W 67. minucie piłka po raz drugi ugrzęzła tylko na poprzeczce po uderzeniu Wojciecha Hobera. Do końca meczu nie działo się praktycznie nic i MKS w trzecim kolejnym meczu zdobył komplet oczek i efektownie zakończył rozgrywki bilansem bramkowym w trzech potyczkach 9:1.

MKS Kluczbork - GKS Katowice 3:0 (2:0)

1:0 - Sobota 29'

2:0 - Niziołek 43'

3:0 - Glanowski 56'

Składy:

MKS Kluczbork: Stodoła - Orłowicz, Odrzywolski, Copik, Nitkiewicz, Niziołek, Nowacki, Kazimierowicz (63' Hober), Glanowski, Sobota (88' Kowalczyk), Tuszyński (75' Emeka John).

GKS Katowice: Gorczyca - Szafrański, Uszalewski, Ryś, Niechciał, Wijas (60' Suda), Nowak (44' Dudzic), Cholerzyński (79' Kowalczyk), Plewnia, Hołota, Napierała.

Żółte kartki: Napierała (GKS).

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Źródło artykułu: