- W moim zespole w ciągu całego sezonu wystąpiło aż 40 piłkarzy, więc z całą pewnością cel, w którym została utworzona Młoda Ekstraklasa, został w przypadku Lecha spełniony. Zresztą w naszej drużynie da się zauważyć jeszcze jedną prawidłowość, a mianowicie mamy średnio o dwa lub trzy lata młodszy zespół niż pozostałe - powiedział w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Marian Kurowski.
Szkoleniowiec młodego Lecha przyznał, że nie stawiano przed zespołem celu związanego z zajęciem konkretnego miejsca w tabeli na koniec sezonu. - Myślę, że rozgrywki Młodej Ekstraklasy mają nieco inne zadanie niż tylko walka o jak najwyższe miejsce w tabeli. To jest dla mnie kwestia drugorzędna. Moim zadaniem było wprowadzić młodych chłopców na przedsionek dorosłej piłki, dobrze ich ograć w tych rozgrywkach i nie ukrywam, że odczuwam sporą satysfakcję, gdyż w przerwie letniej do pierwszej drużyny Lecha dołączy trzech moich piłkarzy: Mateusz Machaj, Jacek Kadziński oraz Łukasz Białożyt. Trudno już teraz powiedzieć, czy ci gracze zrobią wielką karierę. To zależy bowiem od wielu czynników. Trzeba pamiętać, że pomiędzy piłką juniorską a choćby Młodą Ekstraklasą jest ogromna przepaść i nie jest łatwo płynnie przejść przez ten etap.
Kurowski twierdzi, że jednym z czynników, który decyduje o wspomnianej wyżej przepaści jest niski poziom rozgrywek juniorskich. - W Wielkopolsce jest zaledwie kilka klubów, w których poziom szkolenia młodzieży jest wysoki. Te drużyny większość spotkań wygrywają nawet dwucyfrowymi wynikami i dlatego nie mają okazji, by regularnie rozgrywać trudne spotkania, ponieważ do jakiegokolwiek wysiłku są zmuszane niezmiernie rzadko. Dlatego uważam, że należy pomyśleć o reformie rozgrywek młodzieżowych na szczeblu województw. Trzeba dążyć do sytuacji, by najlepsze zespoły grały ze sobą częściej tym bardziej, że w Młodej Ekstraklasie, która w klubach I-ligowych jest kolejnym etapem po rozgrywkach juniorskich, poziom jest już zdecydowanie bardziej wyrównany.
Doświadczony trener narzeka również na nikłe zainteresowanie rozgrywkami Młodej Ekstraklasy ze strony mediów. - Wiele gazet nie publikuje nawet wyników i tabel, co dla mnie jest kompletnie nierozumiałe. Myślę, że sporo kibiców w ekstraklasie jest zainteresowanych rozwojem młodych piłkarzy w ich klubie. Nie ukrywam, że jako jeden z trenerów będę pilnował tego tematu i w raporcie, który będziemy sporządzać dla PZPN, postulat dotyczący zainteresowania rozgrywkami mediów na pewno się znajdzie - zakończył Kurowski.