Głównym zarzutem kierowanym w stronę Burlikowskiego są nieudane transfery. Zimą bydgoski klub ściągnął czterech zawodników - Tomislava Basica, Jacka Kosmalskiego, Andrzeja Rybskiego i Tomasza Podgórskiego, ale właściwie żaden nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Ponadto zdaniem Expressu Bydgoskiego odwołania Burlikowskiego domaga się Zbigniew Boniek, który postawił nowe twarde warunki w kwestii przejęcia pakietu większościowego w II-ligowej spółce.
Tymczasem do gry o utrzymanie szykuje się Zagłębie. Po nieudanym ataku na I ligę właściciele sosnowieckiego klubu zdecydowali się poważnie ciąć koszty. Z drużyny już odszedł Krzysztof Bodziony. Do podobnego kroku szykują się kolejni zawodnicy. Ponadto nie wiadomo, czy miasto zostanie właścicielem Zagłębia. - Tak łatwo się nie poddam. Ograniczymy koszty i będziemy grać juniorami. Trener Marek Chojnacki już o tym wie. Liczę, że pomoże nam zbudować nowy zespół. Udowodnię prezydentowi, że jednak można. Poproszę prezydenta, żeby wskazał na czyje konta spółka ma wpłacić te brakujące miliony - mówi prezes Paweł Hytry.
II liga ma też swojego reprezentanta na arenie międzynarodowej. Powołanie do reprezentacji Litwy U-21 otrzymał zawodnik Nielby, Eivinas Zagurskas. Młody pomocnik wystąpi w towarzyskim turnieju o Puchar Bałtyku.
Z kolei po awansie już zbroi się Chojniczanka. Nowym zawodnikiem beniaminka został Szymon Gibczyński. W ostatnim sezonie w III lidze nowy nabytek chojnickiej ekipy zagrał w 27 spotkaniach i strzelił dziewięć bramek.
