Mecz dość szybko ułożył się po myśli Miedzianych Kul, bowiem pierwszy gol padł już w 3. minucie. James Chamanga wykorzystał niefrasobliwość defensywy Sudanu i, mając sporo swobody na skraju pola karnego, oddał techniczny strzał w długi róg, lobując zupełnie zaskoczonego Elmueza Mahgouba Abdealla.
Sudańczycy, których selekcjonerem był niegdyś polski trener, Wojciech Łazarek, przystąpili do kontrofensywy i stworzyli kilka sytuacji, które mogły dać im wyrównanie. Razili jednak nieskutecznością. Najbliżej doprowadzenia do remisu był Bader Galag, który dopadł do bezpańskiej piłki przed polem karnym i oddał strzał niczym z armaty. Nie miał jednak szczęścia, bowiem piłka zatrzymała się na słupku.
Zambijczycy utrzymali korzystny wynik do przerwy i na drugą połowę wyszli z minimalną przewagą. Wydawało się jednak, że drużyna Pustynnych Sokołów będzie uparcie dążyć do wyrównania, tymczasem bardzo szybko została pozbawiona jakichkolwiek marzeń o dobrym wyniku. W 51. minucie bowiem zrobiło się już 2:0. Tym razem do siatki trafił Jacob Mulenga, który wyskoczył zza pleców jednego z obrońców i uderzył skutecznie głową. To trafienie mógł uzyskać już Felix Katongo, który chwilę wcześniej trafił w poprzeczkę i właśnie jego strzał dobijał Mulenga.
Minęło kolejnych osiem minut i Miedziane Kule dopełniły dzieła, zdobywając trzeciego gola. Ręce w geście triumfu wzniósł Katongo. Zawodnik, który w poprzedniej bramkowej akcji swojej drużyny trafił w poprzeczkę, tym razem miał już więcej szczęścia i uderzył w światło bramki z kilku metrów. Zadanie nie było jednak zbyt trudne, gdyż defensorzy Sudanu popełnili w tej sytuacji kilka błędów w kryciu.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się małą niespodzianką. Nie jest nią samo zwycięstwo Zambii, lecz bardziej jego rozmiary, bowiem ten pojedynek zapowiadano jako dość wyrównany. Obserwatorzy twierdzili również, że oba zespoły będą raczej walczyć o trzecie miejsce w grupie za Egiptem i Kamerunem. Rzeczywistość zweryfikowała jednak przewidywania, gdyż po 1. kolejce fazy grupowej to właśnie Zambia jest liderem grupy C i wyprzedza Egipt, który wygrał z Kamerunem różnicą tylko dwóch goli.
W 2. kolejce rywalizacji w grupie C Kamerun zmierzy się z Zambią, natomiast Egipt zagra z Sudanem. Mecze odbędą się w sobotę 26 stycznia.
Sudan - Zambia 0:3 (0:1)
0:1 - James Chamanga 3'
0:2 - Jacob Mulenga 51'
0:3 - Felix Katongo 59'
Składy:
Sudan: Elmuez Mahgoub Abdealla - Omer Bakhit, Mohamed Khider, Alaadin Ahmed Katoul Gibril, Richard Gastin, Haitham Mustafa, Hamouda Bashir (80' Saif Masawi), Bader Galag, Mugahid Ahmed Mohamed (24' Alaa Eldin Yousif), Haiyham Tambal, Faisal Agab (57' Alaa Babkir).
Zambia: Kennedy Mweene - Kennedy N'ketani, Joseph Musonda, Billy Mwanza, Clive Hachilensa, Ian Bakala, Rainford Kalaba, Felix Katongo, Jacob Mulenga, Dube Phiri (70' Emmanuel Mayuka), James Chamanga (83' Clifford Mulenga).
Żółte kartki: Omer Bakhit, Richard Gastin (Sudan) oraz Billy Mwanza, Felix Katongo (Zambia).
Sędzia: Badara Diatta (Senegal).
Widzów: 35 000.