Zamieszanie na linii bramkowej w Kielcach

W zakończonym niedawno sezonie bramki Korony broniło dwóch bramkarzy. Rozgrywki rozpoczął Maciej Mielcarz, który w 20 meczach puścił 23 bramki. Wiosną grał Wojciech Kowalewski, który pojawił się na boisku 10 razy i dał się pokonać 9-krotnie. Kto będzie golkiperem Korony w przyszłym sezonie?

Raczej nie będzie nim Kowalewski. Jego angaż w Koronie związany był z chęcią regularnej gry, a w konsekwencji załapaniem się do kadry Leo Beenhakkera na EURO 2008. Sztuka ta "Gibonowi" się nie udała i trudno się spodziewać, by pozostał on w Kielcach. Były bramkarz Spartaka Moskwa najchętniej znów wyjechałby za granicę.

Do wyjazdu z Kielc szykuje się także Mielcarz, któremu nie spodobało się, że wiosną musiał ustąpić miejsca Kowalewskiemu. - Mój czas w Koronie skończył się i nie zamierzam następnego sezonu rozpocząć w Kielcach, nawet jeśli Korona nie zostanie zdegradowana - tłumaczy Mielcarz. Problemem może okazać się jednak wygórowana kwota odstępnego, która wynosi 350 tysięcy euro. "Małego" chętnie w swoim składzie widziałaby II-ligowa niemiecka Alemania Aachen, ale nie za taką cenę.

Z kolei Radosław Cierzniak nie ma zamiaru tracić kolejnego sezonu na byciu tylko rezerwowym. Najpierw ustępował miejsca tylko Mielcarzowi, a później także Kowalewskiemu. Chce zostać w Kielcach tylko wtedy, gdy będzie bronił regularnie oraz pod warunkiem, że Korona nie zostanie zdegradowana. Podobno Cierzniakiem mocno zainteresowana jest Jagiellonia Białystok.

Komentarze (0)