Glik oficjalnie zaprezentowany

W sobotę odbyła się prezentacja nowego zawodnika US Palermo, Kamila Glika. 22-letni Polak w przyszłym sezonie będzie walczył o miejsce w pierwszym składzie piątej siły włoskiej Serie A. - Wiem, że przede mną wiele pracy - powiedział zawodnik na swojej pierwszej konferencji prasowej w Italii.

W tym artykule dowiesz się o:

- Palermo to idealne miejsce, by się rozwijać. To wspaniała drużyna, świetny klub i dla mnie ogromna szansa. Liczę na to, że ciężką pracą wywalczę sobie miejsce w składzie. Wiem, że konkurencja w zespole jest niemała, ale sądzę, że z moją pomocą Palermo może zajść jeszcze dalej. Sprostam wyzwaniu, chociaż wiem, że przede mną trudny sezon - wyjaśnił były obrońca Piasta Gliwice.

Glik zapewnił, że jak tylko dowiedział się o zainteresowaniu Palermo, od razu wiedział, że chce grać właśnie w tym klubie. - Kiedy dowiedziałem się o ofercie, nie miałem żadnych wątpliwości. Nie zastanawiałem się dwa razy, bo wiedziałem, że to dla mnie ogromna szansa.

Defensor nie kryje, że miło było usłyszeć ciepłe słowa Zbigniewa Bońka pod jego adresem. -To na pewno cieszy, ale Palermo nie kupiło mnie ze względu na słowa Bońka. Fajnie jednak było usłyszeć takie pochwały. Wiem, że zanim Palermo zdecydowało się mnie pozyskać, długo mnie obserwowało. Nie jestem tutaj przez przypadek - podkreślił Glik.

We Włoszech pojawiły się głosy, że w styczniu Polak miałby zostać wypożyczony do AS Bari. - Zamierzam zostać w Palermo i tego się trzymam. Koncentruję się na tym, by radzić sobie jak najlepiej właśnie w tym zespole. To jest mój cel - wyjaśnił sam zainteresowany.

Glik nie jest pierwszym Polakiem w Palermo. Nie tak dawno swoich sił w tym zespole próbował Radosław Matusiak i okazał się wielkim niewypałem. - Nie znam go osobiście. Widziałem go tylko w akcji. Nie chcę się jednak nad nim rozwodzić. Skupiam się na sobie. Na tym, by być przydatnym w Palermo - powiedział defensor.

Przed 22-latkiem jednak ciężka walka o miejsce w składzie. - Wiem, że rywalizacja będzie ogromna, ale ona jest wszędzie. Tylko ciężką pracą, można sobie coś wywalczyć. Przez dwa lata byłem w Realu. Sądzę, że tutaj się odnajdę. Jestem przyzwyczajony do takiego klimatu. Odszedłem z Realu, bo występowałem tam w drugim zespole. Mogłem zostać jeszcze przez rok, ale ja bardzo chcę grać na Euro 2012, dlatego zdecydowałem się wrócić do Polski i tam się rozwinąć, nabierać doświadczenia. Grałem w ekstraklasie. Przeanalizowałem wszystkie za i przeciw i doszedłem do wniosku, że to dobra decyzja.

Dla Glika to pierwszy kontakt z włoskim futbolem. - Mecze ligi włoskiej oglądałem tylko w telewizji. Niektórych zawodników znam, bo widziałem ich w Hiszpanii. Moim zdaniem najlepszym piłkarzem z ligi włoskiej jest Milito. To zdecydowanie najlepszy napastnik - zakończył.

Komentarze (0)