23-latek trafił do Łęcznej. Trenuje z drużyną Górnika od dłuższego czasu, ale wciąż nie związał się z tym klubem kontraktem. - Wszystko jest już dogadane. Kluby między sobą się dogadały, ja również. Czekamy tylko na spisanie umowy - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl informuje Adrian Paluchowski.
Wychowanek Agrykoli Warszawa ma wzmocnić siłę ognia zielono-czarnych. Mimo to jeszcze nie zaprezentował on swoich umiejętności łęczyńskim kibicom, choć Górnik rozegrał już dwa mecze sparingowe. - Muszę nadrobić pewne braki treningowe w przygotowaniu fizycznym. Tylko dlatego na razie nie uczestniczę w sparingach, ale trenuję dodatkowo - wyjaśnia.
Paluchowski (z lewej) wiosnę spędził w Piaście Gliwice.
Fani Górnika nie wspominają Paluchowskiego najlepiej. Jesienią 2008 roku, jako piłkarz Znicza Pruszków, strzelił łęcznianom dwie bramki, a jego drużyna zwyciężyła 3:2. - Większość osób bardziej z tego mnie kojarzy, niż z ostatniego sparingu zimą, kiedy grałem w Legii i też strzeliłem bramkę. Postaram się też tutaj grać jak najlepiej i strzelać bramki dla Górnika - zapewnia napastnik Legii.
Ostatnie 1,5 roku Paluchowski spędził w ekstraklasie. W tym czasie rozegrał 27 meczów i strzelił 5 bramek. Teraz przyjdzie mu znów rywalizować w I lidze. Mimo wszystko ma on nadzieję na rychły powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Górnik jest bardzo dobrym klubem, z dobrą organizacją. Myślę, że będziemy walczyć o jak najwyższe cele - przekonuje Paluchowski.